MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak kibice Zawiszy otoczyli Donalda Tuska. Było groźnie!

Fa
Tomasz Hołod
Donald Tusk jest zagorzałym fanem piłki nożnej. Już jako premier nieraz z partyjnymi kolegami „haratnął w gałę”. Ale okazuje się, że kiedyś był z niego, przekładając na obecne czasy, niezły… kibol. Paradował w biało-zielonych barwach Lechii Gdańsk. I nie tylko!

Pisze o tym w ciekawym tekście na portalu sportowefakty.wp.pl Jacek Stańczyk.

„Grzegorz Popielarz, były opozycjonista, kolega Donalda Tuska z młodzieńczych lat, opowiada nam taką historię. - To było w Dębnie Lubuskim, Lechia Gdańsk grała w drugiej lidze. Paradowaliśmy środkiem miasteczka, ludzie pootwierali okna, czegoś takiego tam nie widziano. Donald szedł pierwszy z brzegu. Uszył sobie wtedy taki długi biało-zielony płaszcz. Wyglądało to jak komża. Na głowie miał biało-zielony cylinder. Stało tam paru pijaczków przy ulicy. Zobaczyli nas, jeden wyszedł w naszym kierunku, klęknął przed nim i krzyczy: Mesjaszu!

Lechiści popadali ze śmiechu. Innym razem tak wesoło już nie było.

Trzy tysiące kibiców pojechało do Bydgoszczy na mecz z Zawiszą. To był 1975 rok i spotkanie, w którym Zbigniew Boniek nie strzelił rzutu karnego. Był tam Popielarz.

- Do dziś jestem mu wdzięczny, bo jeśli nie uratował nam życia, to na pewno kości. Po meczu w kilkanaście osób odłączyliśmy się od całej grupy. Otoczyła nas banda uzbrojona w drewniane trzonki, a w nich były żyletki. No i strach nam zajrzał w oczy. Donald wyjął wtedy spod tej swojej komży taki okuty, metalowy szlauch od prysznica. Były wtedy takie. I zaczął tym machać. Kto by się do tego zbliżył, dostałby w łeb. Odpuścili, marnie byśmy skończyli – opowiada Popielarz.

- Jako bardzo młody człowiek byłem twardym kibicem z tak zwanego młyna, czyli z tego miejsca, gdzie jest na serio - tak Donald Tusk mówił o sobie w 2007 roku w programie "Teraz MY" na antenie TVN.

Komentować wydarzeń z Bydgoszczy wówczas nie chciał.”

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!