
Na zdjęciu szczygieł.
Nie powinniśmy dokarmiać ptaków ani wiosną, ani latem, ani też jesienią. Dostępny jest wówczas wysoce energetyczny i wysokobiałkowy pokarm, który ptaki znajdują samodzielnie.

- Kiedy widzimy przymarzniętego ptaka najlepiej od razu zgłosić to telefonicznie Bydgoskiemu Centrum Zarządzania Kryzysowego. Ptak powinien zostać odłowiony i - jeśli jest w dobrej kondycji - przeniesiony na niezamarzający zbiornik wodny. Jeżeli jest osłabiony, wychudzony, niedożywiony, to natychmiast powinien zostać przekazany do ośrodka leczenia i rehabilitacji dzikich zwierząt. Całkowicie takim zdarzeniom nie jesteśmy w stanie zapobiec, ale tak jak już wspomniałam, nie dokarmiajmy przez cały rok, wówczas jest szansa, że większość ptaków odleci i takie sytuacje ich u nas nie spotkają - mówi Monika Wójcik-Musiał.

- Dokarmiając ptaki o nieodpowiednich porach roku, zwyczajnie przeszkadzamy ptakom w migracjach, czyli corocznych wędrówkach z lęgowisk na zimowiska i z powrotem. Zatrzymujemy ptaki u nas na zimę, dając im mylne sygnały o dostępności pokarmu przez cały rok. Ptaki nie odlatują, a kiedy przyjdzie sroga zima, to niestety, ale wiele z nich nie przeżyje. Widzimy potem na zbiornikach łabędzie czy kaczki, które powinny były odlecieć przed zimą, ale nadal tu koczują - mówi Monika Wójcik-Musiał.