- Zaczęłam studia w Poznaniu niezbyt szczęśliwie - od razu się rozchorowałam na gardło - opowiada Marta z Bydgoszczy. - Okazało się jednak, szczęśliwie dla mnie, że rodzice wcześniej zadbali, by przepisać mi ubezpieczenie zdrowotne, bo kilka moich koleżanek po czasie obudziło się, że należą jeszcze do przychodni w rodzinnych miejscowościach i że ich sytuacja pod względem dostępności do lekarza się zmieniła z końcem nauki w szkole średniej.
Dziewczyna mówi, że szybko dotarła też do informacji, rozprowadzanych przez samorząd studencki, gdzie w Poznaniu jest przychodnia, funkcjonująca jako akademicka.
- Pewnie jednak będę chciała ją zmienić, bo bardzo trudno się tam przez infolinię zarejestrować. Muszę się tylko dowiedzieć, jak i kiedy można to zrobić.
- Student to osoba dorosła. A to oznacza, że jeśli chce korzystać z opieki medycznej w ramach NFZ, musi zadbać o formalności, dzięki którym będzie miał potwierdzone prawo do świadczeń - przypomina Barbara Nawrocka, rzeczniczka prasowa KPO NFZ. - Są trzy, indywidualne drogi do zgłoszenia tego prawa. Albo przez pracodawcę (sytuacja dotyczy tych studentów, którzy zatrudnieni są np. na umowę o pracę, otrzymują rentę, prowadzą własną działalność), albo przez rodzinę (zwykle rodzice, jedno lub oboje, ale też ich współmałżonkowie lub, w szczególnej sytuacji, dziadkowie), albo uczelnię (jeśli nie można skorzystać z żadnej z poprzednich możliwości - wtedy trzeba się osobiście zgłosić do dziekanatu w tej sprawie).
Pani rzecznik zapowiada też akcję informacyjną na uczelniach w naszym regionie:
- Kujawsko-Pomorski Oddział Wojewódzki NFZ jest w trakcie rozmów ustalających wizyty naszych pracowników na uczelniach województwa - deklaruje. - Terminy spotkań i miejsc działania mobilnych stanowisk Zintegrowanego Informatora Pacjenta na uczelniach będziemy przedstawiać na bieżąco.