
Od początku wakacji w naszym województwie utonęło już 13 osób. To więcej niż przed rokiem podczas całych wakacji. Dlaczego ludzie wciąż niefrasobliwie zachowują się nad wodą?
Tego nie wiem, ale nadal niezmiennie główną przyczyną tragedii jest alkohol. Jakiś czas temu przygotowaliśmy nawet plakat z hasłem "Woda nie lubi promili". I to jest prawda. Wskakując do wody po wypiciu alkoholu mamy rozszerzone naczynia krwionośne. Organizm jest rozgrzany i o zawał serca, czy wstrząs nietrudno.
Jakich rad udzieliłby Pan wypoczywającym nad wodą?
Przede wszystkim należy się kąpać w miejscach do tego przeznaczonych, czyli na strzeżonych kąpieliskach. Tam, gdzie są ratownicy, pomoc przyjdzie błyskawicznie. Nie skaczmy też z pomostów, zwłaszcza, gdy nie wiemy, jak w danym miejscu jest głęboko. Inna sprawa, że w wodzie mogą znajdować się różne przedmioty, np. ławki. Płytka wyobraźnia to kalectwo lub śmierć. Odradzam też kąpiel w rzekach, np. Brdzie czy Wiśle, bo nurt może być wartki i nieszczęście gotowe.
Coraz częściej słyszymy o sytuacjach, że na plażach, ktoś podnosi alarm, bo stracił z oczu kogoś z kim wypoczywa nad wodą. Służby stawiane są na nogi, a potem okazuje się, że np. taka osoba poszukiwana np. poszła spacer, czy do sklepu nie informując o tym...
To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie. Nie dalej, jak 16 sierpnia o poranku strażacy, policja i ratownicy WOPR ruszyli do akcji, bo nad jeziorem w Krówce Leśnej znaleziono na brzegu rzeczy dziecka. Były uzasadnione obawy, że może ono znajdować się w wodzie. Tymczasem okazało się, że nic mu się nie stało, dziecko po prostu zapomniało zabrać rzeczy po wcześniejszym wypoczynku z opiekunami. No ręce opadają, przecież to są koszty. Wielokrotnie przypominamy, aby opuszczając plażę zabierać ze sobą wszystkie rzeczy. Wypoczywając nad wodą np. ze znajomymi obserwujmy się też nawzajem, informujmy, że wchodzimy do wody i miejmy na oku dzieci.
Smaki Kujaw i Pomorza - sezon 2 odcinek 25
