Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Góralski: - Ciężko pracowałem i wierzyłem, że pojadę na mundial [ROZMOWA]

Marek Fabiszewski
Marek Fabiszewski
Jacek Góralski w biało-czerwonych barwach gra od 2016 roku.
Jacek Góralski w biało-czerwonych barwach gra od 2016 roku. Łukasz Solski, Szymon Starnawski, Grzegorz Dembiński, Tomasz Hołod, Sylwia Dąbrowa, Dariusz Bloch
Rozmowa z Jackiem Góralskim, wychowankiem Zawiszy Bydgoszcz, który ma duże szanse zadebiutować na mistrzostwach świata we wtorkowym meczu z Senegalem. Początek o godz. 17.00, transmisja w TVP 1.

Z zawodnikiem bułgarskiego Łudogorec Razgard rozmawialiśmy jeszcze przed wylotem do Rosji.

Jest Pan dzieckiem bydgoskiego Śródmieścia, z Bocianowa. Łatwo nie było… Co by Pan teraz robił, gdyby nie futbol?

Gdybym nie grał w piłkę, pewnie wyjechałbym za granicę i tam próbowałbym zarabiać pieniądze na życie.

Jest już Pan siedem lat poza Bydgoszczą. Najlepsze Pana wspomnienia związane z naszym miastem?

W Bydgoszczy się urodziłem i to jest miasto, w którym po zakończeniu gry w piłkę będę chciał mieszkać. Mam tutaj bardzo dużo znajomych oraz najbliższą rodzinę.

Ale gry w piłkę w Zawiszy, a właściwie jej braku, mile nie będzie Pan wspominał odszedł Pan z Gdańskiej w 2011 roku, gdy Zawisza walczył o awans do I ligi.

Ludzie zarządzający wtedy klubem zamiast promować swoich zawodników, wychowanków, to ściągali piłkarzy z zewnątrz a swoich odstawiali na bok. Tak było ze mną jak również z innymi chłopakami, którzy mogli teraz spokojnie grać w ekstraklasie. Zawisza to jest klub, który mam w sercu, bo się w nim wychowałem i chciałbym jeszcze kiedyś w nim zagrać.

Ciekawa jest Pana droga piłkarska: po Zawiszy III-ligowa Victoria Koronowo, II-ligowa Wisła Płock, ekstraklasowa Jagiellonia Białystok i Łudogorec Razgrad, a od 2016 roku także reprezentacja Polski. Jak Pan krótko scharakteryzowałby te wszystkie etapy pańskiej kariery?

Bardzo ciężka praca - tak mogę odpowiedzieć na to pytanie.

Czym jest dla Pana reprezentacja, kiedy poczuł się Pan pełnoprawnym zawodnikiem z talii Adama Nawałki? Wierzył Pan na miejsce w 23-osobowej kadrze na mundial?

Zawodnik reprezentacji nigdy nie może się czuć pewnym, bo dzisiaj jesteś, a jutro Cię nie ma w reprezentacji. Dlatego na każdym treningu, w każdym meczu trzeba udowadniać trenerowi swoją przydatność do drużyny. Wierzyłem, że pojadę na mundial, ale wiem ile musiałem na to pracować.

Wszyscy wiedzą, że jest Pan walczakiem, żołnierzem od zadań specjalnych, a jak by Pan sam siebie określił jako piłkarza? W jakim elemencie futbolowym poczynił Pan największe postępy?

Więcej muszę dawać jeszcze w ofensywie, dlatego na każdym treningu staram się poprawiać ten element.

Zawisza to jest klub, który mam w sercu, bo się w nim wychowałem i chciałbym jeszcze kiedyś w nim zagrać - mówi Jacek Góralski.

Skoro zapytałem o Jacka Góralskiego piłkarza, to zapytam też o Jacka Góralskiego poza boiskiem. Jakim jest człowiekiem na co dzień? Jakie zainteresowania, hobby, jak lubi Pan spędzać czas?

Na co dzień jestem normalnym człowiekiem. Wszyscy, którzy mnie znają, to wiedzą, że cały czas jestem tym samym Jackiem Góralskim, co kiedyś. Wolny czas spędzam z rodziną. Sześć miesięcy temu urodziła nam się córka i to jej poświęcamy razem najwięcej czasu.

Jak się gra i żyje w Bułgarii, co to za liga, kto ze znanych piłkarzy teraz tam gra?

W lidze bułgarskiej tylko trzy drużyny walczą o mistrza, ale jak zawsze zwycięża mój klub, czyli Łudogorec. Jeżeli chodzi o piłkarzy, to najlepsi są u nas w klubie.

Na początku pewnie było ciężko, ale teraz ma Pan kolegę, też byłego piłkarza Zawiszy, chyba raźniej?

Początki w nowych klubach zawsze są ciężkie, ale ja zawsze szybko łapię dobry kontakt z ludźmi. Przyszedł Kuba Świerczok, to teraz swobodnie możemy w szatni mówić po polsku.

Przechodząc do Łudogorca Pana miesięczna pensja skoczyła podobno pięciokrotnie. Pieniądze działają na wyobraźnię, także kibiców, mogą zmienić człowieka, dlatego zapytam: jak to jest u Pana?

Nie chciałbym się wypowiadać na temat pieniędzy, to jest indywidualna sprawa każdego zawodnika.

Żegnając się z kolegami z Jagiellonii Białystok podarował Pan każdemu ekstra butelkę whisky. Zawsze ma Pan taki gest?

Chciałem w ten sposób podziękować im za pomoc, bo gdyby nie oni, sam na pewno bym na ten transfer nie zapracował.

Co dalej z karierą klubową, będzie skok do lepszej europejskiej ligi? Słyszałem coś o niemieckiej Bundeslidze i Freiburgu.

Nie chcę myśleć przed mundialem na temat nowego klubu. Chcę się skupić na graniu, a co będzie dalej, to już zobaczymy.

Najlepszy kumpel w reprezentacji i dlaczego?

Z każdym z zawodników mam bardzo dobry kontakt. Trzymamy się razem i jesteśmy bardzo mocną drużyną.

Strata Kamila Glika pewnie była dla was wszystkich ciężkim ciosem. Każdemu mogło się to przytrafić, Panu też...

Kamil jest filarem reprezentacji i mam nadzieję, że wróci szybko do zdrowia i pojedzie z nami na mundial (rozmawialiśmy dzień przed meczem towarzyskim z Litwą - przyp. Fa)

Czego możemy spodziewać się po polskiej reprezentacji w Rosji? Który rywal grupowy jest najtrudniejszy i dlaczego? Jak daleko zajdziemy?

Musimy skupić się na pierwszym meczu, bo według mnie będzie najważniejszy. Nie chcemy deklarować jak daleko zajdziemy, po prostu chcemy wygrywać z meczu na mecz.

Jeśli chodzi o futbol, to komu Pan najwięcej zawdzięcza, który trener wpłynął najbardziej na Pana osobowość piłkarską?

Zaczynając od Zawiszy, to trener Marcin Mackowski, później Robert Tomczak, następnie idąc do Koronowa trener Zbigniew Stefaniak, w Płocku trener Marcin Kaczmarek, później w Jagiellonii trener Michał Probierz. Każdy z nich bardzo mi pomógł i do każdego mam bardzo duży szacunek.

I na koniec znowu wątek bydgoski. Śledzi Pan co się dzieje w bydgoskiej piłce? Zawisza awansował do piątej ligi, to drugi kolejny awans, jest coraz wyżej. Może na koniec kariery, czyli za kilka dobrych lat, uda się Panu w końcu zagrać w Zawiszy?

Bardzo chciałbym, żeby Zawisza wrócił do ekstraklasy, a przede wszystkim na ul. Gdańską, bo tutaj jest jego miejsce. Tak jak powiedziałem wcześniej, jestem wychowankiem Zawiszy, mam ten klub w sercu i bardzo chciałbym kiedyś tutaj wrócić. I zagrać dla bydgoskich kibiców.

Dziękuję za rozmowę i życzę Panu oraz reprezentacyjnej drużynie powodzenia na mundialu w Rosji. Trzymamy kciuki już od 19 czerwca!

Trener Michał Probierz, który prowadził piłkarza w Jagiellonii Białystok:

- Gdy poznałem Jacka Góralskiego, nie da się ukryć, że miał duże problemy w grze z piłką przy nodze. Ostatnie mecze w reprezentacji pokazały jednak, jak duży postęp zrobił pod tym względem. W zimie widziałem go w Turcji na zgrupowaniu Łudogorca. W zespole ma kilku Brazylijczyków i podejrzewam, że przy nich także podciągnął się technicznie. To już jest piłkarz na międzynarodowym poziomie, bo grał w Lidze Europy i ma kilka występów na poziomie reprezentacji. Kilka dobrych ofensywnych zagrań w meczu z Litwą to nie kwestia słabego rywala, tylko jego rozwoju. Trzeba się tylko cieszyć, że tacy zawodnicy pojawiają się w reprezentacji. Karol Linetty to też bardzo dobry piłkarz. Wiele zależy od tego, w jaki sposób trener Adam Nawałka będzie chciał grać na mundialu. (dla Przeglądu Sportowego)

Charakterystyka Jacka Góralskiego i porównanie z innymi defensywnymi pomocnikami:

Dwa sezony z rzędu był najlepiej odbierającym piłkę zawodnikiem w ekstraklasie. Także w lidze bułgarskiej zalicza się pod tym względem do czołówki. Na jego niekorzyść przemawia małe doświadczenie międzynarodowe. Ma na koncie pięć meczów towarzyskich i dziesięć występów w europejskich pucharach. W meczu z Litwą tylko Bartosz Bereszyński zaliczył więcej dokładnych podań w strefę ataku. W minionym sezonie dostał tylko pięć żółtych kartek, przy ośmiu Karola Linettego. (Przegląd Sportowy)

Jacek Góralski - ur. 21 września 1992 roku w Bydgoszczy, pomocnik, 172 cm wzrostu, wychowanek Zawiszy Bydgoszcz.

Kariera klubowa: Victoria Koronowo (13/0), Błękitni Gąbin (1/0), Wisła Płock (107/5), Jagiellonia Białystok (57/3), Łudogorec Razgrad (24/0, Bułgaria).

Mecze i gole w reprezentacji Polski: 5/0.

Już na miejscu w Soczi, gdzie swoją bazę ma reprezentacja Polski, Jacek Góralski powiedział na konferencji prasowej:

- Jestem bardzo szczęśliwy, że znalazłem się w kadrze. Bardzo ciężko trenuję i będę dawał z siebie jak najwięcej. Mundial to dla mnie wielka impreza. Jak każdy, chciałbym w nim zagrać, bo po to się trenuje. Jak dostanę szansę od trenera, będę chciał się mu za to odwdzięczyć.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!