Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Internistów przyjmiemy od zaraz

Renata Napierkowska
Sprawdza się czarny scenariusz w placówkach służby zdrowia. Nie tylko pielęgniarki wyjeżdżają za granicę, ale ubywa również lekarzy specjalistów.

Sprawdza się czarny scenariusz w placówkach służby zdrowia. Nie tylko pielęgniarki wyjeżdżają za granicę, ale ubywa również lekarzy specjalistów.

<!** Image 2 align=right alt="Image 48750" sub="Coraz więcej pielęgniarek i lekarzy wybiera emigrację zarobkową i rezygnuje z pracy w polskich szpitalach. Jednak gdy wszyscy już wyjadą, kto będzie leczył pacjentów w kraju?">- To, co wynaleźli Fenicjanie, czyli pieniądze, wszystkiego nie załatwia. Oprócz nich, w medycynie potrzebni są przede wszystkim ludzie. A fachowcy odchodzą. Część przechodzi na emeryturę, a inni wyjeżdżają za granicę - mówi kierownik lecznictwa specjalistycznego w inowrocławskim Szpitalu Powiatowym imienia Doktora Ludwika Błażka, Mariusz Włodarczak.

Nie ma także stażystów

Wolne miejsca są na przykład w poradni okulistycznej. Szpital nie może jednak przyjąć lekarza, który nie ukończył specjalizacji, bo nikt nie nadzoruje stosowanych przez niego metod leczenia. Fachowców brakuje zresztą także i w szpitalnych oddziałach.

<!** reklama left>- Natychmiast przyjmę do pracy internistów, bo zaczyna nam ich brakować w oddziałach wewnętrznych. Podobnie wygląda sytuacja w oddziale ratunkowym. Tam od ręki zatrudnimy specjalistów medycyny ratunkowej. Zaczynamy mieć kłopoty z obsadą oddziałów - przyznaje naczelny lekarz w inowrocławskiej lecznicy, dr Andrzej Nowakowski.

Jest też zapotrzebowanie na lekarzy kilku innych specjalności: anestezjologów, radiologów i okulistów. Tymczasem, mimo że szpital przyjąłby wymienionych medyków z otwartymi rękoma, oni wcale się nie kwapią, by podjąć pracę. Nie zgłaszają się również stażyści.

- Dzieje się to, co zapowiadaliśmy trzy lata temu. Część lekarzy, po ukończeniu studiów i zdobyciu specjalizacji, wyjeżdża do Irlandii lub Wielkiej Brytanii i tam znajdują zatrudnienie. Poza tym, obserwujemy chyba u nas to samo, co kilka lat temu rozpoczęło się w Niemczech. Tam 15 procent absolwentów kierunków medycznych nie odbywa w ogóle stażu i podejmuje pracę w pokrewnych zawodach - ocenia Andrzej Nowakowski.

U sąsiadów podobnie?

U naszych zachodnich sąsiadów przeprowadzono jakiś czas temu badania, które wykazały, że 20 procent lekarzy po stażu zatrudniają firmy farmaceutyczne. Brak lekarzy ze specjalizacją zauważono już niemalże we wszystkich państwach dawnej Unii Europejskiej. Dlatego polscy medycy są tam dziś w cenie. Popyt jest też na nasze pielęgniarki.

Co prawda, z inowrocławskiej lecznicy wyjechało do pracy za granicą dopiero kilkanaście sióstr, jednak nikt nie jest w stanie policzyć, ile absolwentek szkół pielęgniarskich w ogóle nie podjęło pracy w kraju, tylko od razu po odebraniu dyplomu wyjechało do Włoch, Irlandii lub Anglii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!