Błękitni Stargard - Unia Drobex Solec Kujawski 3:1 (0:1)
Bramki: Damian Niedojad (55, 75), Michał Marczak (88) - Hubert Chołuj (37).
Unia: Pelczarski - Chołuj, Szymański, Kujawka, Babiński - Kępczyński (27. Moranowski), Horvath - Babiarz (85. Skorupa), Pacek (70. Słupecki), Woźny (46. Bednarski) - Krawczenko.
Na inaugurację obie ekipy zaliczyły falstart. Solecczanie u siebie przegrali ze Stolemem Gniewino 2:3, a Błękitni w Toruniu ulegli Elanie 0:3.
Pod koniec drugiego kwadransa zespół z Solca Kujawskiego stracił Cezarego Kępczyńskiego, który w walce o piłce spadł na łokieć. Nie tylko musiał opuścić boisko, ale także został zabrany do szpitala. Okazało się, że wypadł mu łokieć ze stawu i będzie musiał pauzować od sześciu do ośmiu tygodni.
W 37. minucie Unia Drobex wyszła na prowadzenie. Na solową akcję zdecydował się Hubert Chołuj. Przebiegł pół boiska i będąc w polu karnym popisał się celnym strzałem.
Po przerwie było już gorzej dla unitów, a efektem była strata aż trzech goli. W 90. minucie szansę na zmniejszenie strat miał Maciej Słupecki, ale po jego strzale z rzutu karnego piłka trafiła tylko w słupek. Jeszcze doliczonym czasie ładnym strzałem z dystansu popisał się Chołuj, ale udaną interwencją popisał się bramkarz.
- Pierwsza połowa była pod naszą kontrolą - mówi Daniel Katerla, trener Unii Drobex. - Byliśmy lepsi, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, stwarzaliśmy sobie okazje. Niestety, najpierw straciliśmy Czarka Kępczyńskiego, potem w przerwie niedyspozycję zgłosił Paweł Woźny i musieliśmy dokonać zmian. W drugiej połowie nasza gra wyglądała słabiej. Oddaliśmy inicjatywę i daliśmy się zepchnąć do obrony. Wyglądaliśmy też słabiej fizycznie. Przegraliśmy drugi mecz, ale nie zwieszamy głów, choć wiemy, że w kolejnych meczach będzie bardzo ciężko - zakończył szkoleniowiec.
W następnej kolejce Unia Drobex w derbach podejmie Zawiszę Bydgoszcz.
