Igrzyska Europejskie. Lekkoatleci rozpoczynają dziś starty. Robert Korzeniowski: Mamy sporo szans na medale

Wziął pan udział w uroczystej ceremonii otwarcia Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023. Jakie ma pan wrażenia z tego niecodziennego doświadczenia?
To było niesamowite przeżycie. Brałem udział w ostatnim akcie ceremonii, w sztafecie ognia igrzysk w towarzystwie takich znakomitych osób jak Janusz Pyciak-Peciak, Anita Włodarczyk, Maja Włoszczowska, Marian Woronin, Dawid Tomala, Zygmunt Smalcerz, czy Marcin Oleksy. Miałem okazję po raz pierwszy w życiu uczestniczyć w uroczystości zapalenia znicza olimpijskiego i wywarło to na mnie ogromne wrażenie. Byłem też pod wrażeniem entuzjazmu zawodników na płycie stadionu, ich radości, przyjaznego nastawienia, jeszcze bez skupienia startowego, na to przyjdzie czas. Możliwość przebiegnięcia z ogniem igrzysk wśród tysięcy ludzi było coś bardzo szczególnego, zawsze chciałem uczestniczyć w Polsce w tak doniosłej imprezie w roli współgospodarza. Bardzo podobały się mi występy baletowe i muzyka Fryderyka Chopina. Na pewno jako kraj możemy być zadowoleni z ceremonii otwarcia.

Jak ocenia pan wystąpienie szefa Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomasa Bacha?
Było bardzo dobre, mimo, że tylko w formie wideo. Świetne otwarcie igrzysk mieli też marszałek województwa małopolskiego i prezydenta Krakowa, to było coś na co wszyscy oczekiwaliśmy. Ogromne wrażenie zrobiło na mnie też wielokrotne wspomnienie drużyny z Ukrainy, nawiązanie do tego, że to jest coś szczególnego, że możemy się spotkać. Thomas Bach dodał, że niestety nie wszyscy sportowcy z Ukrainy mogą brać udział w igrzyskach, nie było też tonu rozczarowania, że w imprezie nie biorą udział sportowcy z Rosji, była za to pragnienie, aby świat normalniał i wszystko działo się tak jak dawniej w czasach pokoju. Chciałbym dodać, że spotkałem się z Siergiejem Bubką, który nie krył, że dla niego i całej Ukrainy było bardzo ważne, aby wątek ukraiński podczas tej ceremonii mocno wybrzmiał.

Polska wystawiła mocną lekkoatletyczną reprezentację na igrzyska. Na ile medali Biało-Czerwonych pan liczy?
Mamy sporo szans medalowych, trzeba pamiętać, że walka na igrzyskach europejskich toczy się przede wszystkim o tytuł drużynowego mistrza Europy. To także znakomity sprawdzian dla naszych lekkoatletów przed sierpniowymi mistrzostwami świata w Budapeszcie, zawodnicy walczyć będą także o olimpijskie kwalifikacje na przyszłoroczne igrzyska w Paryżu. Największe nadzieje wiążemy z występem Natalii Kaczmarek, Ewy Swobody czy Piotra Liska.

Klasą dla siebie jest przede wszystkim Wojciech Nowicki, który bez większych problemów powinien zdobyć złoty medal w rzucie młotem?
Bardzo na Wojtka liczymy, duże szanse na medal ma także Pia Skrzyszowska oraz nasze sztafety na 400 metrów, zwłaszcza kobiet. Dużą przyjemnością może być także oglądanie w akcji Malwiny Kopron wspieraną przez Anitę Włodarczyk. Myślę, że będziemy mieć wiele powodów do dumy, że nasi sportowcy podejmą wyzwania i będziemy się cieszyć z wielu medali. Bardzo liczę także na polskich kibiców, bilety do nabycia na Stadion Śląski cały czas jeszcze są, bardzo potrzebujemy ich wsparcia oraz dobrego zaprezentowania się także pod tym względem na europejskiej arenie.

Rozmawiał Zbigniew Czyż