Najbliższa przeciwniczka najlepszej tenisistki świata zajmuje obecnie 68. lokatę w światowym rankingu, dzięki dwóm zwycięstwom w Rzymie awansuje jednak o co najmniej kilka pozycji w notowaniu, które zostanie ogłoszone 22 maja.
Miłe wspomnienia Igi Świątek z French Open
Obydwie tenisistki dotychczas zmierzyły się ze sobą tylko raz. W pierwszej rundzie ubiegłorocznego turnieju French Open Polka gładko rozprawiła się z przeciwniczką, wygrywając 6:2, 6:0, a spotkanie to rozpoczęło jej marsz w kierunku triumfu w wielkoszlemowej imprezie.
Ukrainka może już obawiać się starcia, które odbędzie się w najbliższą niedzielę. Świątek w drugiej rundzie, w której mierzyła się z Anastasiją Pawluczenkową pokazała, w jak dobrej dyspozycji obecnie się znajduje. Triumf bez straty gema z pewnością zrobił na najbliższej rywalce wrażenie i może spowodować, iż w jej głowie pojawi się obawa, że sytuacja może się powtórzyć - zwłaszcza jeśli Iga świetnie wejdzie w mecz.
Dotychczasowe sukcesy Curenko
Curenko w dotychczasowej karierze zanotowała cztery triumfy w turniejach WTA. Było to jednak dawno temu - ostatni sukces miał bowiem miejsce w 2018 roku (zwycięstwo w Acapulco). Z kolei w 2023 roku w Hua Hin Ukrainka po raz pierwszy od czterech lat dotarła do finału. W decydującym spotkaniu lepsza okazała się jednak Chinka Zhu Lin.
Zawodniczka, która za niespełna trzy tygodnie obchodzić będzie 34. urodziny, w przeszłości plasowała się nawet na 23. pozycji w światowym rankingu. Nigdy jednak nie należała do ścisłej światowej czołówki. Godzina rozpoczęcia meczu pomiędzy Lesią i Igą zostanie podana w sobotę.
