Młodzi chcą długo żyć, ale nie chcą być starzy. Nie chcą nawet myśleć o starości. A przecież można obraz starości namalować w bardziej pociągających barwach. Starość nie musi być zła. A jeśli się ją wcześniej zaplanuje, to może być jeszcze lepsza.
<!** Image 2 alt="Image 153090" sub="Zdrowie z wiekiem zwykle szwankuje. Ale przecież chorują też młodzi. Fot. Thinkstock">Ludzie starzy potrzebują przyjaznego środowiska, czyli świata, z którym mogą utrzymywać dobry kontakt. Wszyscy musimy pomóc im taki świat stworzyć. My też wszak będziemy starzy...
Nie po to żyjemy, aby osiągnąć starość, jednak ta część życia, która jest jeszcze przed nami, może nam przynieść wiele zadowolenia, jeśli tylko wcześniej poświęcimy jej nieco uwagi. Ważnym w radzeniu sobie z własną starością jest zdanie sobie sprawy z tego, że większość problemów w życiu człowieka tak naprawdę nie zależy od wieku.
<!** reklama>Nikt nie przeczy, że starzenie się obejmuje zmiany w fizjologii organizmu. Jednak w obrębie granic wyznaczonych przez fizjologię czujemy się starzy lub młodzi - w zależności od tego, co robimy, jakie jest nasze nastawienie do życia i co w konsekwencji nas spotyka. Trafnie określił to amerykański pisarz J.O. Wendell Holmes: „Siedemdziesięcioletni młodzieniec jest czasem bardziej pogodny i ma więcej nadziei niż czterdziestoletni starzec”. Problem nie tyle sprowadza się do wieku, ile do stylu życia. Nie chcę nikogo zachęcać, aby na siłę się odmładzał. Namawiam jednak do robienia różnych rzeczy, które będą źródłem przyjemności. To pierwszy krok w kierunku radosnej starości.
Jeżeli twoje przygnębienie ma przyczynę w jakiejś chorobie somatycznej, to musisz leczyć tę chorobę. Możesz jednak cierpieć, gdyż nie masz już możliwości robienia tego, co kiedyś sprawiało ci przyjemność. Być może lubiłeś rozmawiać z ludźmi, a teraz już nie masz tylu partnerów do rozmowy? Być może lubiłeś aktywny wypoczynek, wyjazdy za miasto - a teraz siedzisz zamknięty w domu? Znalezienie partnerów do rozmowy lub okazji do wycieczek za miasto będzie znacznie lepsze niż siedzenie w samotności czy zażywanie leków przeciwdepresyjnych.
Starzy ludzie często są nękani różnymi dolegliwościami zdrowotnymi i tym tłumaczą brak radości życia. Ale jeśli nie dopisuje komuś zdrowie, to - bez względu na wiek - jego życie nie jest źródłem wielkiej przyjemności. Może wtedy pomóc mu uświadomienie sobie ważnej prawdy - jak zdrowie jest istotne dla odczuwania radości życia, tak radość życia jest niezbędna dla zdrowia.