I LO w Bydgoszczy świętuje jubileusz 400-lecia [zdjęcia, wideo]

Uroczystości jubileuszowe rozpoczęły się mszą święta w intencji uczniów, nauczycieli i absolwentów w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Potem uczestnicy wydarzenia spotkali się na uroczystości w auli szkolnej.

Na ulicy Gdańskiej pojawił się tego dnia zabytkowy tramwaj. Uczniowie w strojach z różnych epok opowiadali pasażerom o historii swojej szkoły. Przejażdżka była za darmo, a mieszkańców obdarowano drobnymi upominkami.

Sporo działo się też w murach I LO. Na szkolnych korytarzach, co rusz przemieszczali się absolwenci szkoły. W jednej z sal na I piętrze, która tego dnia zamieniła się w kawiarenkę spotykam Teresę Okoniewską, Jolantę Piórczyk i Elżbietę Rodzik (nazwiska pań są z czasów szkolnych).

- Maturę zdawałyśmy w 1972 roku. Uczęszczałyśmy do klasy IV d. Najlepszej! - zaznacza pani Teresa. - Ja byłam przewodniczącą klasy. Choć tyle lat minęło, to nadal się ze sobą przyjaźnimy i mamy ze sobą kontakt. Dostałyśmy tu niezłą szkołę. Pani od języka angielskiego była bardzo wymagająca. Jak ktoś się nie nauczył, to mówiła, że ocena jest "mniej niż zero". Gdyby wtedy powstał utwór "Mniej niż zero", moglibyśmy go sobie często zanucić.

Z kolei pani Jolanta dodaje: - Nasza wychowawczynią była polonistka Ewa Brocka. Trochę z nami miała kłopotów, bo choć byliśmy najlepszą klasą, to dość buntowniczą.

Wszystkie panie z sentymentem wspominają ówczesnego dyrektora Eugeniusza Wyrodę. - Był dość surowy - mówi pani Elżbieta. - Nosiliśmy mundurki, tarcze i berety. Spódniczek mini nie wolno było nosić.

- To prawda - przyznaje pani Jolanta. - Musiały być maksymalnie 15 centymetrów powyżej kolana. Nauczyciele w szatni przy użyciu ekierki sprawdzali, czy długość jest odpowiednia. Na studniówce, która odbyła się w auli, obowiązywały białe bluzki i granatowe spódnice. Pierwsze "kreacje" mogłyśmy założyć dopiero na bal maturalny.

- To były fantastyczne czasy, niełatwe, ale byliśmy młodzi - zaznacza pani Teresa. - Ta dyscyplina szkolna bardzo nam się przydała. Zdobyliśmy w tej szkole solidną wiedzę.

Na holu można zaopatrzyć się w "Murowane szczęście", czyli cegły z napisem "Jestem z Jedynki". Tu spotykam Aleksandrę Hoffa, wiceprezes Stowarzyszenia Miłośników i Absolwentów I LO.

- Powołaliśmy je specjalnie z okazji jubileuszu 400-lecia szkoły - mówi pani Aleksandra. - Przygotowanie tej imprezy to było duże wyzwanie logistyczne. Zależało nam, by odszukać naszych sławnych absolwentów. Jestem mile zaskoczona, że tak dużo osób odwiedziło nas dzisiaj, choć to piątek, czyli dzień roboczy.

Przenoszę się na II piętro. Tu została otwarta wystawa zdjęć byłych absolwentów i nauczycieli z okresu międzywojennego.

- Fotografie udostępniła szkole Danuta Jamiołkowska, wnuczka byłego dyrektora Zygmunta Polakowskiego oraz wnuczki także byłego dyrektora szkoły Czesława Zgodzińskiego - Wiesława Olejniczak i Danuta Semrau - podkreśla Mariola Mańkowska, obecna dyrektor I LO.

Świąteczną atmosferę czuć też przed budynkiem szkoły. Przy fontannie Potop podziwiać można wystawę "Od kałamarza do tabletu. 400 lat klasyków w Bydgoszczy". Specjalnie na tę okazję przygotowała ją Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka, która nosi imię absolwenta I LO Mariana Rejewskiego.

Dochodzi godz. 14. Na korytarzu słychać dźwięk dzwonka. Jarosław Acalski, wicedyrektor "Jedynki", w ten sposób sygnalizuje, że najwyższa pora wyjść na dziedziniec szkoły. Tu odsłonięto „Ławeczkę wspomnień”. A przy dębie o imieniu „Cyprian” w ziemi umieszczono kapsułę czasu.

- Trafiły do niej m.in., przybory szkolne, koszulka z logo liceum, tarcza szkolna, świadectwo papierowe, nawigacja samochodowa, długopis "Nagroda Norwida", podręcznik do języka łacińskiego, telefon komórkowy, polskie złotówki i lokalne gazety - wylicza Paweł Stachowicz, przewodniczący Samorządu Uczniowskiego.

Jedynym z punktów jubileuszowego zjazdu był przemarsz uczestników ulicami miasta z placu Wolności na ul. Jezuicką 1 pod siedzibę ratusza, gdzie wcześniej mieściła się siedziba szkoły. Tam zebranych powitały władze miasta.

Wieczorem w Operze Nova - najpierw wyjątkowy koncert podczas, którego Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, wręczy I LO medal z okazji jubileuszu - a potem wielki bal.

Wielowiekowa tradycja „Jedynki” przyniosła na przestrzeni czterech stuleci sporą liczbę absolwentów, w tym wielu wybitnych. Uczniami I LO byli, m.in., kryptolog i matematyk Marian Rejewski, znany filolog i filozof prof. Michał Paweł Markowski, reżyser Jerzy Hoffmann, czy lekarz chirurg Zygmunt Mackiewicz. Szkołę tę skończyli też znani politycy Radosław Sikorski i Paweł Olszewski oraz prof. dr hab. inż. Kazimierz Sadkiewicz, nestor polskiego piekarstwa.