Spis treści
Hyundai i10. Stylistyka nadwozia/wnętrze

Testowałem wersję Smart, która ma zautomatyzowaną skrzynię biegów (o niej za chwilę) i kolor Meta Blue z pakietem Black. Szaroniebieski lakier nieźle komponował się z czarnym dachem i nie było to może zbyt efektowne ani rzucające się w oczy połączenie, ale mały i10 na pewno miał swój styl. W wersji N Line, z czerwonymi dodatkami i ładniejszymi felgami, auto wygląda o wiele lepiej, ale w takim wariancie wspomniana skrzynia zautomatyzowana nie jest dostępna. Szkoda, bo Hyundai i10 w wersji N Line byłby bardzo atrakcyjny, mimo skromnych osiągów i braku sportowego charakteru.
Moja testowana konfiguracja również prezentowała się nieźle, z dużym grillem i estetycznymi diodowymi światłami do jazdy dziennej w kształcie diamentów, które zgrabnie harmonizowały z atrapą. Do tego duże reflektory z ładnym układem świateł i światłami przeciwmgłowymi na bokach zderzaka – front naprawdę prezentuje się nieźle. Bok auta jest spokojny i klasyczny, ale w wersji z pakietem Black lepiej widać linię okien, która podnosi się ku słupkowi C. Tył też posiada wiele stylistycznych elementów, wypukłości itd. Jest nawet imitacja dyfuzora, ale nie oszukujmy się – to nie jest auto do popisywania się na mieście, ale na pewno ma swój urok.

Wnętrze jest pełne twardych plastików, ale nie sprawiają one wrażenia tandetnych i odstraszających. Segment i cena auta to tłumaczą. Producent zadbał o to, żeby plastiki nie były gładkie i monotonne. Widać wiele ładnych wypukłości, wzorów i załamań, które sprawiają, że mały Hyundai ma przyjemne wnętrze. Jest też wiele ciekawych dodatków i gadżetów, co nie jest częste w tym segmencie. Testowałem najbogatszą wersję i uważam, że warto do niej dopłacić, bo w środku mamy podgrzewane siedzenia (z trzystopniową regulacją), podgrzewaną kierownicę, porty USB i USB-C, ładowarkę indukcyjną, klimatyzację automatyczną, dwa ekrany (w tym cyfrowe zegary), sterowanie na kierownicy, podłokietnik, tempomat etc. Czy trzeba czegoś więcej w tym segmencie?

Oczywiście przestrzeni jest niewiele, ale znów – segment A rządzi się swoimi prawami. Z przodu zmieści się dwóch dorosłych, ale nie mają oni zbyt dużo miejsca na boki. Z tyłu jest podobnie i choć można zabrać trzy osoby, to tylko na krótką trasę. Na plus bagażnik z regulowaną podłogą. Gdy podłoga jest wyżej, po złożeniu oparć mamy prawie płaską powierzchnię, a pod grubą i twardą płytą jest jeszcze mnóstwo miejsca na dodatkowe rzeczy. Pojemność według danych technicznych to 252 litry przy normalnym ułożeniu oparć i 1050 litrów po ich złożeniu.
Obecnie sprzedawana jest trzecia generacja modelu, która została zaprezentowana w 2020 roku. Hyundai i10 jest zbudowany na platformie K1, którą dzieli z innymi modelami Hyundaia i Kii, takimi jak Kia Picanto. Hyundai i10 jest produkowany w fabryce Hyundaia w Ćennaj w Indiach, skąd jest eksportowany na różne rynki, w tym do Europy.
Hyundai i10. Napęd i zużycie paliwa oraz wrażenia z jazdy

Zautomatyzowana skrzynia biegów w Hyundaiu i10 ma tylko jedną zaletę: nie trzeba zmieniać biegów ręcznie. Ale sposób, w jaki to robi, odczucia, jakie wywołuje, i wpływ na dynamikę auta – to wszystko jest okropne. Trzeba jechać bardzo wolno i ospale, żeby zmiana biegów była płynna i bez denerwującego kołysania. Przejście z pierwszego na drugi bieg jest bardzo powolne i wygląda jak zmiana biegów niezbyt sprawnego adepta na prawo jazdy. Powoli, z mocnym spadkiem obrotów i długim sprzęgłem. To szczególnie irytuje, gdy chcemy szybko ruszyć ze świateł lub włączyć się do ruchu. Zmiana biegów z drugiego na trzeci jest trochę mniej wyczuwalna, a gdy już nabierzemy prędkości i skrzynia zmieni na czwarty i piąty bieg, problemy znikają. Jeśli ktoś lubi płynność jazdy, z tej skrzyni nie będzie zadowolony.
Z taką przekładnią auto nie nadaje się do sportowej jazdy. W zasadzie trochę szkoda, bo wolnossący silnik 1.2 MPI o mocy 84 KM i momencie obrotowym 118 Nm chętnie przyspiesza do miejskich prędkości i nie jest w żadnym wypadku zawalidrogą. Jeśli ktoś ma możliwość i ochotę, zdecydowanie radzę wybrać manualną przekładnię, która da nieco więcej frajdy z jazdy. Ale jeśli ktoś i10-tką chce tylko jeździć po mieście, czasem za miasto i rzadko na drogach szybkiego ruchu, ta przekładnia ma jakiś sens. Ale ostrzegam – pracuje bardzo powoli i zazwyczaj niekomfortowo. Jeśli chodzi o osiągi, to przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 15,8 sekundy, a prędkość maksymalna to 171 km/h. Do miasta starczy. Dla porównania silnik 1.0 T-GDI o mocy 100 KM (172 Nm) umożliwia przyspieszenie do setki w 10,5 sekundy. Różnica ogromna. A jak ze zużyciem paliwa?
- spalanie w trasie 120-140 km/h: 6-7 l/100 km;
- spalanie w trasie 70-100 km/h: 5-6 l/100 km;
- spalanie w mieście 50 km/h: 6-7 l/100 km.
Jeśli ktoś liczył na spalanie jak w hybrydowej Toyocie, może się nieco rozczarować.
Hyundai i10. Ceny i wyposażenie

Hyundai i10 w najprostszej wersji Pure kosztuje 67 000 złotych i ma tylko podstawowe wyposażenie, np. skórzaną kierownicę i dźwignię biegów, manualną klimatyzację i 8-calowy ekran multimedialny. Lepiej dopłacić do wersji Modern (70 400 złotych), która ma dodatkowo szyby z przyciemnianiem i elektryczną regulacją, klimatyzację automatyczną, podłokietnik i czujniki parkowania z tyłu. Wersja Smart to wydatek minimum 81 500 złotych, a z silnikiem 1.2 MPI i zautomatyzowaną skrzynią biegów – 85 500 złotych. Co dostajemy w wyposażeniu?
- aluminiowe felgi 16-calowe;
- przednie fotele podgrzewane;
- podgrzewaną kierownicę;
- oświetlenie nastrojowe;
- bezkluczykowy dostęp i alarm;
- kamerę cofania z dynamicznymi liniami etc.
Dokupić możemy w zasadzie tylko Pakiet Black (czarne lusterka i dach) za 2000 złotych oraz Pakiet NAVI (system z 8-calowym ekranem, nawigacją, radiem DAB i łącznością Android Auto/Apple CarPlay) za 4750 złotych.
Podsumowanie

Pomijając skrzynię biegów, która może przyprawić o palpitację serca bardziej wrażliwych kierowców, Hyundai i10 to bardzo solidne, sympatyczne, wygodne i praktyczne auto do miasta. W testowanej wersji jest rewelacyjnie wyposażone i wciąż nie przekracza magicznej bariery 100 000 złotych. Konkurencja jest liczna, ale czy w tej cenie oferuje aż tak bogate wyposażenie?
Zalety:
- przyjemna dla oka, dość dyskretna stylistyka;
- przyzwoicie wykonane, estetyczne wnętrze;
- bardzo dobre wyposażenie m.in. podgrzewane fotele i kierownica;
- przyzwoity komfort i niezłe prowadzenie;
- praktyczne, wciąż analogowe wnętrze.
Wady:
- zautomatyzowana skrzynia ma tylko jedną zaletę – sama zmienia biegi;
- przekładnia skutecznie tłumi i tak skromną dynamikę silnika;
- zużycie paliwa mogłoby być nieco niższe.
Porównanie Hyundai i10 1.2 MPI 84 KM (AMT5) do wybranych konkurentów:
| Hyundai i10 1.2 MPI 84 KM (AMT5) | Fiat Panda 1.0 Hybrid 70 KM (MT6) | Toyota Aygo X 1.0 VVT-i 72 KM (Multidrive S) |
Cena (zł, brutto) | od 78 000 | od 80 400 | od 75 900 |
Typ nadwozia/liczba drzwi | hatchback/5 | hatchback/5 | hatchback/5 |
Długość/szerokość (mm) | 3670/1680 | 3686/1672 | 3700/1740 |
Wysokość (mm) | 1480 | 1551 | 1525 |
Rozstaw osi (mm) | 2425 | 2300 | 2430 |
Pojemność bagażnika (l) | 252/1050 | 225/870 | 231/829 |
Liczba miejsc | 5 | 5 | 5 |
Masa własna (kg) | 935 | 980 | 1015 |
Napędzana oś | przednia | przednia | przednia |
Rodzaj silnika | benzynowy | benzynowy (mHEV) | benzynowy |
Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń | zautomatyzowana, 5-stopniowa | manualna, 6-stopniowa | bezstopniowa, Multidrive S |
Osiągi |
|
|
|
Moc (KM) | 84 | 70 | 72 |
Moment obrotowy (Nm) | 118 | 92 | 93 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 15,8 | 14,7 | 14,8 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 171 | 155 | 151 |
Średnie zużycie paliwa (l/100km) | 5,4 (WLTP) | 5,0 (WLTP) | 4,9 (WLTP) |
Emisja CO2 (g/km) | 122 (WLTP) | 151 (WLTP) | 111 (WLTP) |
