W niedzielę na torze Hungaroring kierowcy Formuły 1 będą walczyć o punkty do mistrzostw świata podczas wyścigu o Grand Prix Węgier.
Hungaroring, położony około 20 km od Budapesztu, jest jedynym torem w Europie Środkowowschodniej, na którym ścigają się bolidy Formuły 1.
Jest to też jeden z najwolniejszych, poza uliczną trasą w Monte Carlo, obiektów w cyklu Grand Prix. Fakt, że na tym torze kolejność kierowców ustalona na pierwszych okrążeniach bardzo często pokrywa się z miejscami zajmowanymi na mecie, sprawia, że GP Węgier jest uważana za jeden z najnudniejszych wyścigów w roku.
Brak emocji sportowych bezpośrednio przekłada się na problemy organizacyjne i coraz mniejsze wpływy z biletów. Na kilka dni przed zawodami w kasach czeka jeszcze ponad jedna trzecia biletów. Z oficjalnych danych, przedstawionych przez władze węgierskie, wynika, że liczba turystów odwiedzających ten kraj w ostatnich latach regularnie spada. Jeszcze kilka lat temu, na tydzień przed wyścigiem, niemal wszystkie hotele w Budapeszcie i okolicach były przepełnione. Obecnie w wielu hotelach są jeszcze wolne miejsca.