Rząd Holandii będzie musiał znieść kontrowersyjną godzinę policyjną, wprowadzoną z powodu rozprzestrzeniania się pandemii koronawirusa.
Tak uznał sąd, mówiąc że godzina policyjna narusza,
Na początku tego roku ministrowie wprowadzili środki uniemożliwiające ludziom opuszczanie domów między godziną 21:00 a 4:00 rano. W ubiegłym tygodniu ograniczenia zostały przedłużone do 3 marca.
Jednak grupa przeciwna blokadom zaskarżyła rząd, argumentując, że nie wyjaśnił, dlaczego na tym etapie pandemii absolutnie konieczne jest użycie nadzwyczajnych środków, skoro wskaźniki zakażeń koronawirusem spadły w ostatnim czasie.
Sąd w Hadze orzekł na korzyść tej grupy, określając godzinę policyjną jako „na-ruszenie prawa do swobodnego poruszania się i prywatności”.
Sąd stwierdził w postanowieniu, że „godzina policyjna musi zostać natychmiast zniesiona”, jednak później sąd apelacyjny stwierdził, że godzina policyjna pozo-stanie w mocy do czasu odwołania się od tej decyzji przez rząd.
Sędziowie stwierdzili, że interes państwa w powstrzymaniu pandemii ma większą wagę i że środki ograniczające pozostaną w mocy do czasu rozpatrzenia apelacji rządu. Policja zastosuje się do tego orzeczenia, oświadczył policyjny związek zawodowy ANP, dodając, że podniósł kwestię ważności prawie 15 000 grzywien za złamanie godziny policyjnej nałożonych w ciągu ostatnich dwóch tygodni.
Godzina policyjna, pierwsza w Holandii od czasów drugiej wojny światowej, wywołała liczne zamieszki protestujących przeciwko blokadom, kiedy została wprowadzona 23 stycznia. Sprawę wytoczyła grupa Viruswaarheid zajmująca się działania-mi antykoronawirusowymi, która wcześniej poniosła wiele porażek w sadach. Tym razem, jak się okazało, była górą.
Wieczorem będziemy mieli „przyjęcie”, powiedział w publicznym radiu jeden z liderów Viruswaarheid, Willem Engel. Cieszę się i czuję ulgę, że sprawiedliwość w Holandii nadal istnieje, dodał.
Godzina policyjna jest częścią blokady, w której bary, restauracje i wiele sklepów były zamknięte od miesięcy.
