„Kalendarz bydgoski 2008”, nazywany najbardziej bydgoską z bydgoskich książek i najczęściej cytowanym źródłem wiedzy o naszym mieście, jest już w sprzedaży.
<!** Image 2 align=right alt="Image 70664" sub="Fot. Archiwum">Tytuł wydawany przez Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy to bezcenne źródło wiedzy o Bydgoszczy. W tym roku ukazał się już po raz 41., więc nic dziwnego, że znajdziemy w nim tekst na temat jubileuszu 41-latka. Marcin Rykowski, autor „Szkicu do portretu Jubilata” zauważył, że „Kalendarz”, jak mało który rocznik, poszczycić się może sporą liczbą tekstów pisanych specjalnie z myślą o tym periodyku. Jako jedne z ciekawszych wspomina te, które ujawniały bydgoskie losy znanych Polaków, wieszcza Adama Mickiewicza czy marszałka Józefa Piłsudskiego. Także w najświeższym numerze przeczytamy o bydgoskim epizodzie Józefa Weyssenhoffa czy związkach boskiej Poli Negri z naszym miastem - oba autorstwa Zdzisława Mrozka.
Tegoroczny numer przygotowało ponad 40 autorów, w tym zmarły 22 października tego roku znawca historii naszego miasta - Rajmund Kuczma. Nikt lepiej od niego nie znał bydgoskich legend. W tym roczniku poznamy tę o diabelskich wyczynach Węgliszka, który „w Bydgoszczy liczne harce wyprawiał”. W dziale „Historia” nie zabrakło też tekstu o pierwszym, ulokowanym przy ulicy Śniadeckich, domu dla sierot poległych oficerów Armii Generała Hallera (tekst Janusza Umińskiego), a także spisanych przez Romana Andrzejwskiego dziejach obuwniczej firmy „Leo”, współczesnym bardziej znanej jako „Kobra”. Wśród kilkudziesięciu autorów nie zabrakło także redaktorów związanych z „Expressem Bydgoskim”. W „Kalendarzu” znalazło się miejsce na przypomnienie historii naszego tytułu, który w 2008 roku obchodzić będzie 18 urodziny. W serii „Współczesność” nasz redakcyjny kolega, Sławomir Bobbe wspomina zamknięty na początku tego roku Browar Bydgoski. Autor dotarł również do tych, którzy wiele lat swojego życia związali z browarem, więc nie obyło się bez anegdot, między innymi tej, o piwie lejącym się w bydgoskich domach z kranów, co było efektem... awarii zaworu w wirówce do piwa.
<!** reklama>Bydgoski rocznik to pomysł Walerii Drygałowej, dziennikarki „Ilustrowanego Kuriera Polskiego”. Po jej śmierci w lipcu 1969 roku „Kalendarzem” kierowali inni bydgoscy dziennikarze: Jerzy Jaśkowiak, Konrad Brakowski, Stanisław Jakubowski, Róża Kulwieć, Jerzy Derenda, Daniel Rudnicki. Od roku 2000 redaktorem naczelnym „Kalendarza” jest Krystyna Romeyko-Bacciarelli. Rocznik można kupić w księgarniach sieci „Matras”, a także w sklepie Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy przy ulicy Długiej 15.
