https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Hazard - maszyna zawsze wygrywa

Sławomir Bobbe
Przegrywają pensje, oszczędności, tracą przyjaciół i rodzinę. Bywa, że tracą też życie. Na ratunek nałogowym graczom rusza pierwsza w Bydgoszczy grupa anonimowych hazardzistów.

Przegrywają pensje, oszczędności, tracą przyjaciół i rodzinę. Bywa, że tracą też życie. Na ratunek nałogowym graczom rusza pierwsza w Bydgoszczy grupa anonimowych hazardzistów.

<!** Image 3 align=none alt="Image 196339" >

- Kiedyś, gdy patrzyłem, jak ludzie grają na automatach, wydawali mi się jacyś nienormalni. Jak to, stać godzinami i patrzeć, czy wyskoczą jakieś arbuzy czy winogronka? O co temu człowiekowi właściwie chodzi? - wspomina 30-letni Zdzisław, bydgoski hazardzista, założyciel grupy wsparcia dla takich jak on.

<!** reklama>

Wtedy jeszcze nie przypuszczał, że wkrótce podzieli ich los. - Zacząłem grać, bo miałem problemy finansowe. Na początku wrzucałem kilkanaście złotych. Skończyło się na tym, że na grę poświęciłem całą pensję i pieniądze na opłaty - mówi bydgoszczanin.

W ten sposób w ciągu zaledwie 10 miesięcy stracił 10 tysięcy złotych. - To i tak niewiele - twierdzi pan Zdzisław. - Ludzie przegrywają wszystko - domy, mieszkania, zadłużają się. Trafiają do więzień, ściga ich komornik. Gdy są już na końcu, czują do siebie nienawiść, czasem popełniają samobójstwa. Ostatnio miałem sygnał z Nakła od gracza, który by grać dalej, sprzedał samochód. Rozmawiałem z innym, który przy mnie wygrał 15 tysięcy złotych. - Teraz będziesz mógł w końcu przestać, w końcu się odegrałeś - zagaiłem. Facet mimo takiej wygranej był smutny. - Straciłem tyle, że już nigdy się nie odegram - odpowiedział.

Ilu jest takich nałogowych graczy w Bydgoszczy? - Naprawdę wielu, kobiety i mężczyźni. W moim środowisku gra wiele osób, niektórzy jeszcze się kontrolują, inni nie - mówi nasz rozmówca. - Nie chodzi tylko o automaty, wpadają w zakłady bukmacherskie, lotto, pokera. Niezwykle niebezpieczna jest giełda i forex (platforma do handlu walutami - red). Mam kolegę, którego życie polega tylko na pracy, po której siada do komputera i śledzi indeksy. Zarobił w ten sposób naprawdę dużą kasę, ale przyszedł kryzys i w kilka dni stracił wszystko - mówi pan Zdzisław.

- Ja mam ogromną pomoc ze strony mojej dziewczyny, chodziłem też na mityngi anonimowych alkoholików, żeby się wygadać. Teraz jednak wiem, że takim jak ja potrzebna jest profesjonalna pomoc i wsparcie. Nikt tak nie zrozumie hazardzisty, jak inny hazardzista.

Dotąd bydgoscy gracze jeździli na spotkania do Torunia, gdzie taka grupa istnieje od dawna. Było to jednak kłopotliwe, kontakty szybko się urywały. Teraz bydgoska grupa spotyka się w każdą niedzielę przy ul Dworcowej 87 o godzinie 18.00.**

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski