Adrianna Sułek osiągnęła największy sukces w karierze. 22-letnia zawodniczka z Bydgoszczy została w Belgradzie halową wicemistrzynią świata. Wynikiem 4851 pkt pobiła rekord Polski. Wygrała Belgijka Noor Vidts (4929 pkt), trzecia była Kendell Williams z USA (4680 pkt).
W piątek (18 marca) Sułek ustanowiła też dwa rekordy życiowe i jeden najlepszy wynik w sezonie. Na 60 m przez płotki była druga w swoim biegu z czasem 8,36 sekundy. W skoku wzwyż, swojej koronnej konkurencji, okazała się najlepsza z "życiówką" 1,89 m. Najgorzej poszło jej w pchnięciu kulą, była 5. z wynikiem 13,40 m. W skoku w dal pobiła kolejny rekord życiowy - 6,43 m dało jej trzecie miejsce. Przed finałową konkurencją, biegiem na 800 m, szansa na medal była duża. Polka wytrzymała presję i dobiegła do mety jako druga z najlepszym w tym sezonie czasem 2.09,56 m.
- Bardzo się cieszę. Wynik jest kosmiczny, chociaż liczyłam na jedną pozycję wyżej, Myślałam, że złoto jest w zasięgu ręki, ale poziom był tak wysoki, że rekord Polski wystarczył tylko na drugie miejsce - przyznała przed kamerami TVP Sport wzruszona Sułek, która medal zadecydowała byłemu trenerowi Wiesławowi Czapiewskiemu, który zmarł w 2019 r.
W wieczornej sesji w finale biegu na 60 m o medal powalczy Ewa Swoboda.
ZOBACZ TEŻ:
- Historyczny sukces polskiej panczenistki! Błysnął też Piotr Michalski
- Święty-Ersetic: Mam jeszcze coś do udowodnienia [ROZMOWA]
- Medaliści z Tokio docenieni. Wysokie nagrody i podziękowania od prezydenta Dudy
- Sztafeta 4x400: Wracamy do Polski o 5 rano. Samolot będzie wesoły
- Kaczmarek: Nie czuję się liderką sztafety 4x400 [WYWIAD]
Halowe MŚ 2022. Piękne polskie lekkoatletki na mistrzostwa ś...
