Hala w Świeciu musi być i basta!

Z 10,5 na 13,5 mln złotych burmistrz Świecia, Tadeusz Pogoda, podniósł maksymalny koszt budowy hali widowiskowo-sportowej. Czy ta kwota okaże się wystarczająca?

<!** Image 2 align=right alt="Image 5758" >Przed dwoma tygodniami pisaliśmy o fiasku przetargu, który miał wyłonić wykonawcę hali widowiskowo -sportowej przy ul. Sienkiewicza w Świeciu. Okazało się, że najniższa oferta opiewała na ponad 17 mln zł. Tymczasem miasto nie było w stanie wyłożyć na budowę więcej niż 10,5 mln zł. Pod adresem burmistrza Pogody posypały się krytyczne uwagi radnych opozycji, którzy zarzucili mu, że źle oszacowano koszty inwestycji.

Co by tu przyciąć?

- Podjąłem decyzję o unieważnieniu przetargu, bo nie bylibyśmy w stanie zapłacić tyle, ile żądały startujące w nim przedsiębiorstwa - mówi Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia. - Obecnie zastanawiamy się z firmą, która zaprojektowała halę nad korektami w projekcie, tak, by obniżyć koszty budowy obiektu.

Burmistrz liczy, że te retusze pozwolą pobudować halę za nie więcej, niż 13,5 mln złotych. Burmistrz nie chce mówić, jakie zmiany brane są pod uwagę. Zaprzeczył, że rozważana jest opcja całkowitej rezygnacji z budowy parkingu.

Nie chcą miniatury

- Co najwyżej będzie on trochę mniejszy, ale to też jeszcze nic pewnego - dodaje ostrożnie burmistrz. - Nie zamierzamy też budować mniejszego obiektu, bo byłoby to sprzeczne z posiadanym już przez nas planem zabudowy. Musielibyśmy wtedy składać nowy wniosek, a to potrwałoby przynajmniej pół roku. Znajdziemy zatem wyjście z sytuacji, nie uciekając się do tak ostatecznych środków - zapewnia Pogoda.

Do tej pory miastu udało się zgromadzić 10,5 mln złotych. Skąd więc magistrat weźmie brakujące 3 mln? Burmistrz chce uzyskać milion złotych z Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Wcześniej z tego źródła Świecie dostało już na budowę hali ponad 2,1 miliona złotych. Tadeusz Pogoda liczy, że i tym razem wniosek o dofinansowanie zostanie rozpatrzony pozytywnie.

Pozostałe dwa miliony mają pochodzić ze środków własnych. Miasto wyemitowało już obligacje na 6 mln złotych na pokrycie kosztów budowy hali. Niewykluczone, że wyemituje więc obligacje na kolejne 2 mln. O ile zgodę na to wyrazi Rada Miasta, co zapewne nie będzie takie proste.

Burmistrz zapewnia, że suma 13,5 mln złotych jest optymalna i za te pieniądze będzie można postawić obiekt. Żaden droższy wariant nie wchodzi już w grę.

- Jesteśmy zdeterminowani, by wybudować halę i nie zrezygnujemy w połowie drogi - zapowiada Tadeusz Pogoda.

Całe zamieszanie z pewnością wpłynie na opóźnienie rozpoczęcie terminu budowy. Początkowo planowano, że prace ruszą jeszcze w tym roku. Teraz nawet przyszły rok staje pod znakiem zapytania.