Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hakerzy mają władzę

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Hakerzy z grupy Anonymous bez problemu opanowali strony rządowe. Co będzie, jeśli inni spece od sieci zechcą włamać się na strony urzędów i banków, by przejąć nasze dane i oszczędności?

Hakerzy z grupy Anonymous bez problemu opanowali strony rządowe. Co będzie, jeśli inni spece od sieci zechcą włamać się na strony urzędów i banków, by przejąć nasze dane i oszczędności?

Indagowany na okoliczność bezpieczeństwa danych klientów i ich pieniędzy przedstawiciel banku odmówił stanowczo wypowiedzi pod nazwiskiem. Nie chce, by marka banku była łączona z atakami hakerskimi. - Jestem przekonany, że systemy bankowe są bezpieczne. Ale gdy to ogłoszę, znajdzie się grupa chętnych, która będzie starała się udowodnić, że opowiadam głupoty. Nie chcemy, by nasi klienci mieli problemy - wyjaśnił. - Systemy bankowe i strony internetowe banków to różne sprawy. Oczywiście, sprawy transakcyjne i dane klientów są lepiej chronione niż strona WWW. Nie ma takiego serwisu w sieci, którego nie można zablokować. Wystarczy, że kilka milionów osób zechce wejść na nią jednocześnie, by zaliczyła „pad”.

<!** reklama>

Potwierdza to Dawid Kulbaka, dyrektor marketingu w bydgoskiej firmie Domena.pl. - Serwery rządowe padły, bo tak chciała grupa Anonymous. Żadne tłumaczenia o wzroście użytkowników nie pomogą. Hakerzy mają obecnie taką władzę, że przy niewielkim wysiłku mogą zablokować każdą stronę i w ten sposób wyrazić swoje niezadowolenie z każdej ustawy. W porozumieniu ACTA partycypowały wielkie koncerny, które lansowały przede wszystkim swój interes. A on jest inny niż przeciętnego użytkownika Internetu. Dlatego też mamy patową sytuację, w której pro-wolnościowy rząd chce podpisać się pod kontrowersyjnym porozumieniem ACTA, ograniczającym swobody obywatelskie w sieci i nakładającym na postronne firmy obowiązki kontroli ruchu w sieci.

Tymczasem próby ataków na rozmaite, w tym urzędowe, strony zdarzają się bardzo często, o większości z nich nigdy się nie dowiadujemy. Część ma charakter raczej humorystyczny.

- Nasza strona też swego czasu padła ofiarą ataku hakerskiego. Na witrynie urzędu pojawiła się... deklaracja miłości złożona pewnej pani - mówi Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody. - Nasza strona nie zawiera żadnych informacji i danych, włącznie z BIP, które nie są dostępne. Nie ma więc sensu niczego z niej wykradać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!