
Hakan Calhanoglu, Turcja
Kolejny turecki lider, który nie sprostał zadaniu. W Serie A pomocnik miał świetny sezon, bo strzelił 9 goli i zanotował 12 asyst, ale na mistrzostwach nie widać było nawet odrobiny jego kreatywności. Może był rozproszony kwestią transferu? Zmiana Milanu na Inter Mediolan mogła spowodować mętlik w jego głowie.

Bruno Fernandes, Portugalia
Całkowita odwrotność Paula Pogby, który w Manchesterze United zawodzi, a w reprezentacji to kluczowy gracz. Po meczach z Węgrami i Niemcami Jose Mourinho powiedział, że pomocnik jest tak słaby, że obrońca tytułu gra w dziesiątkę. Fernandes nie wyszedł już w podstawowym składzie na mecz z Francją, a trener liczy na przebudzenie swojej gwiazdy.

Alvaro Morata, Hiszpania
Faza grupowa w wykonaniu napastnika Hiszpanów to komedia pomyłek. Słabiutki w meczu ze Szwecją, przeciwko Polsce zdobył gola, ale zanotował też spektakularne pudła, a ostatnie starcie ze Słowacją zakończył niestrzelonym rzutem karnym. Hiszpanie chcą, by Morata już nigdy nie grał w kadrze i trudno im się dziwić, bo wciąż pamiętają takich golleadorów jak Fernando Torres, David Villa, czy Raul

Harry Kane, Anglia
Największa gwiazda Anglików, którą Wyspiarze nazywają najlepszym napastnikiem świata, nie ma nawet jednego gola na tym turnieju. W dwóch pierwszych meczach Kane wybrał pracę na rzecz zespołu, a w trzecim zabrakło mu szczęścia, ale to wciąż nie tłumaczu gracza, który dla słabego w tym sezonie Tottenhamu strzelił 33 gole i zanotował 17 asyst. Kane musi szybko wziąć się do roboty, bo jeśli Trzy Lwy odpadną, to winą najłatwiej będzie obarczyć jego.