- Na dachu kamienicy stał mężczyzna, który poinformował, że chce z niego skoczyć. Na miejscu pojawili się policjanci, ratownicy medyczni i strażacy – informuje Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
Negocjacje trwały ponad dwie godziny, w tym czasie strażacy cały czas asekurowali mężczyznę na wypadek, gdyby ten zdecydował się na dramatyczny krok. Akcji nie ułatwiali niektórzy gapie wprost zachęcający go do tego, by skoczył. Policjanci wykorzystali moment, w którym desperat zbliżył się do dachowego wyłazu i zdążyli go obezwładnić. Ostatecznie bydgoszczanin trafił pod opiekę specjalistów ze szpitala im. Jurasza.
Czytaj również: Co robić, gdy spotkamy wilka?