https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grosz od partii śmierdzi

Sławomir Bobbe
Konstanty Dombrowicz zakazał we wszystkich placówkach miejskich i prowadzących działalność na rzecz miasta organizowania politycznych spotkań.

Konstanty Dombrowicz zakazał we wszystkich placówkach miejskich i prowadzących działalność na rzecz miasta organizowania politycznych spotkań.

Decyzja prezydenta blokująca konwencję samorządową PO, która ma odbyć się w poniedziałek w gmachu Teatru Polskiego, spowodowała burzę. - Umowa jest nadal aktualna, w żadnym punkcie nie została naruszona i zjawimy się na spotkaniu - informuje poseł Paweł Olszewski.

<!** reklama left>A może na nie przybyć nawet 300 osób. Przyjedzie również lider partii Donald Tusk i trzydziestu parlamentarzystów. - W poniedziałek mieli być oni gośćmi prezydenta. Mieliśmy wspólnie tworzyć lobbing posłów na rzecz rozwoju bydgoskiego Portu Lotniczego. Nie wiem jednak, jak gospodarz miasta widzi to spotkanie, skoro wcześniej nie wpuści nas na konwencję - zastanawia się poseł. - Oferowaliśmy placówce prawie 2,5 tysiąca złotych za wynajem sali. Dla niedoinwestowanego przez miasto teatru to chyba suma nie do pogardzenia - twierdzi Paweł Olszewski.

W środku politycznej zawieruchy znalazł się Teatr Polski w osobie zastępcy dyrektora i jednocześnie głównej księgowej Bolesławy Plewa. I potwierdza zdanie posła. - W naszej sytuacji finansowej każdy grosz by się przydał - nie kryje.

- Instytucje mają wykonywać swoje statutowe zadania, a nie zajmować się polityką. Nie wszystko można przeliczać na pieniądze - uważa z kolei rzeczniczka prezydenta, Beata Kokoszczyńska.

- Wysłałam list z prośbą do posła Olszewskiego o wycofanie się z umowy w nadziei, że zrozumie naszą sytuację. Nie znam jednak formalnych przyczyn, dla których umowa miałaby być zerwana - przyznaje dyrektorka.

- Decyzja prezydenta o zakazie odbywania spotkań w instytucjach współpracujących z miastem weszła w życie kilka miesięcy temu - mówi Beata Kokoszczyńska. - To posłanka Teresa Piotrowska zasugerowała, że na spotkanie w sprawie lotniska mogliby również przyjść posłowie PO. Prezydent chętnie się zgodził, gdyż uważa, że każda pomoc w tej sprawie jest potrzebna. Nie ma jednak żadnego konfliktu między jednym a drugim spotkaniem.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski