https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grand Prix na żużlu wraca do wiosek i miasteczek

Krzysztof Wypijewski
Na turniej GP w Melbourne przychodziło zawsze ponad 20 tys. widzów. Stadion jest jednak ogromny, przez co trybuny świeciły pustkami
Na turniej GP w Melbourne przychodziło zawsze ponad 20 tys. widzów. Stadion jest jednak ogromny, przez co trybuny świeciły pustkami Jarosław Pabijan
Wiadomo już, że najlepsi żużlowcy globu nie pojawią się na Etihad Stadium w Melbourne. Kto w zamian? Chętnych brakuje. To problem, bo FIM wymaga, by jedna z rund odbyła się poza Europą.

Od 2012 roku cykl wyłaniający indywidualnego mistrza świata składał się z dwunastu rund (wyjątkiem był sezon 2016, gdy mieliśmy jedenaście przystanków). Trzy ostatnie edycje kończyły się na Etihad Stadium w Melbourne.

Na ten sezon zaplanowano 11 imprez, ale wycieczka na antypody stanęła pod bardzo dużym znakiem zapytania. Jak podaje „Przegląd Sportowy”, nowym właścicielem Etihad Stadium został Australijski Związek Futbolu, który nie dogadał się z BSI. Właściciele praw do Grand Prix podjęli więc rozmowy z promotorem toru w Newcastle w Stanie Nowa Południowa Walia, ale i tutaj nie osiągnęli porozumienia.

W akcie desperacji Anglicy rozpoczęli więc rozmowy z przedstawicielami Kurri Kurri, 6-tysięcznego miasteczka w Australii. Problem w tym, że tamtejszy obiekt nie pasuje do prestiżowych zawodów, jakim jest finałowa runda indywidualnych mistrzostw świata. Dość powiedzieć, że jedynymi miejscami siedzącymi są... dwa foteliki na wieżyczce sędziowskiej.

Dlaczego BSI tak bardzo walczy o organizację zawodów na antypodach? Bo FIM (Międzynarodowa Federacja Motocyklowa) wymaga, by rywalizacja o światowy czempionat nie ograniczała się tylko do Europy. Jedna z rund musi odbyć się na innym kontynencie.

Firma BSI ma coraz większe kłopoty ze znalezieniem chętnych do organizacji zawodów. Z kalendarza wypadły rundy w Sztokholmie (ok. 900 tys. mieszkańców) i Daugavpils (90 tys.). Wprawdzie w Szwecji udało się znaleźć zastępstwo, ale zamiast ścigania na zadaszonej, 50-tysięcznej Friends Arenie, żużlowcy będą kręcić kółka w malutkim Hallstavik (4,5 tys. mieszkańców).

Kalendarz Grand Prix na sezon 2018:

12 maja - Grand Prix Polski (Warszawa)

26 maja - Grand Prix Czech (Praga)

30 czerwca - Grand Prix Danii (Horsens)

7 lipca - Grand Prix Szwecji (Hallstavik)

21 lipca - Grand Prix Wielkiej Brytanii (Cardiff)

11 sierpnia - Grand Prix Skandynawii (Malilla)

25 sierpnia - Grand Prix Polski (Gorzów)

8 września - Grand Prix Słowenii (Krsko)

22 września - Grand Prix Niemiec (Teterow)

6 października - Grand Prix Polski (Toruń)

Data i miejsce do potwierdzenia - Australia.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kibic
Gdyby powrócono do formuły szerokich eliminacji Mistrzostw Świata z jednodniowym finałem, to może jeszcze jakoś udałoby się uratować ten sport przed upadkiem. System GPtotalnie żużel zabija. Jeszcze tylko kilka lat i koniec.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski