Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Graj, byle bez wzmacniacza

Dominika Kucharska
W Poznaniu na muzyków z kolumnami sypią się mandaty straży miejskiej. W Bydgoszczy od lat nie było spięć z ulicznymi grajkami.

W Poznaniu na muzyków z kolumnami sypią się mandaty straży miejskiej. W Bydgoszczy od lat nie było spięć z ulicznymi grajkami.

<!** Image 3 align=none alt="Image 195508" sub="Bartek - uczeń II Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy często gra na ulicy Mostowej / Fot.: Dariusz Bloch">Bartek jest uczniem II Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy. W wakacje często można go spotkać na Mostowej. - Gram na wiolonczeli. W ten sposób staram się trochę dorobić. Nigdy nikt mnie nie zaczepiał. W Bydgoszczy nie są potrzebne zezwolenia na uliczne muzykowanie. Wiem jednak, że niektóre miasta próbują to regulować - mówi młody muzyk.

Ostatnio wyjątkowo głośno zrobiło się wokół muzyków w Poznaniu. - Tam straż miejska karze osoby, które grają zbyt głośno. 200-złotowy mandat otrzymał grajek, który używał wzmacniaczy.

Rzecznik bydgoskich municypalnych, Arkadiusz Bereszyński, kojarzy tylko jeden incydent związany z interwencją funkcjonariuszy w sprawie muzykanta z Gdańskiej.

<!** reklama>- To było jednak 10 lat temu. Zwróciła się do nas matka chorego dziecka z prośbą o interwencję wobec skrzypka, który grał przy kamienicy. Strażnicy pojechali tam i poprosili go o zmianę miejsca. Nie było potrzebne ani legitymowanie muzyka, ani tym bardziej wyciąganie mandatowego bloczka - mówi Arkadiusz Bereszyński.

Strażnicy teoretycznie mogą interweniować w sprawie muzyków z artykułu 51 Kodeksu wykroczeń. Zakłada on między innymi, że osoba zakłócająca spokój, porządek publiczny lub spoczynek nocny, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Musi jednak się znaleźć ktoś, kogo spokój zostanie zakłócony. Samo kulturalne muzykowanie nie jest podstawą do podejmowania interwencji przez strażników.

Drogowcy, którzy wydają pozwolenia na zajęcia pasa drogowego, w tym chodników też nie zamierzają gnębić muzyków.

- Problemem byłoby nawet wydanie takiego pozwolenia. Muzycy najczęściej grają krótko, zmieniają miejsce. Trudno byłoby też określić obszar, jaki zajmują. Dlatego nie muszą u nas ubiegać się o zezwolenia - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Nie można natomiast zapominać, że uliczni grajkowie i artyści są zwykłymi podatnikami. - Administracja skarbowa traktuje wszystkich podatników jednakowo, bez znaczenia, czym dana osoba się zajmuje. My, jako urząd skarbowy, nie prowadzimy żadnej specjalnej akcji kontrolowania muzyków i artystów ulicznych. Kontrole mogą być za to wynikiem informacji od naczelnika urzędu skarbowego, który zgłosi, że istnieje ryzyko wystąpienia jakiś nieprawidłowości - tłumaczy Maciej Cichański, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Bydgoszczy.

Ostatni raz dziesięć lat temu

  • Strażnicy teoretycznie mogą interweniować w sprawie muzyków z artykułu 51 Kodeksu wykroczeń
  • Samo kulturalne muzykowanie nie jest jednak podstawą do podejmowania interwencji
  • Ostatni raz w sprawie ulicznych muzyków bydgoska straż miejska interweniowała około 10 lat temu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!