Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grać jak najwyżej, a potem ślub z siatkarką

marc
Michał Żurowski (na pierwszym planie)
Michał Żurowski (na pierwszym planie) Fot. Dariusz Bloch
Chemik Bydgoszcz jest jego dziesiątym klubem w karierze. Na boisku pełni rolę defensywnego pomocnika. Przeważnie jest mocnym punktem zespołu. Rozmowa z Michałem Żurowskim, zawodnikiem IV-ligowego zespołu z ulicy Glinki.

Rozmawiamy po derbach z Polonią Bydgoszcz (4:1 dla Chemika), które były dość ciekawym widowiskiem. A jak to wyglądało z perspektywy murawy?

Zaczęliśmy bardzo dobrze, szybko zdobyliśmy bramkę i nastawiliśmy się na walkę. Jednak niepotrzebnie w tym momencie się cofnęliśmy. Polonia wykorzystała sytuację, przejęła inicjatywę i to ona zaczęła zagrażać naszemu bramkarzowi. Popełniliśmy się w tym fragmencie spotkania zbyt dużo indywidualnych błędów i w konsekwencji goście zdołali doprowadzić do wyrównania. W przerwie musieliśmy więc szybko ochłonąć i powiedzieć sobie, jak mamy grać dalej.

Czy trener Piotr Gruszka musiał trochę wstrząsnąć drużyną?

Nie, było spokojnie. Znamy swoją wartość. Poza tym mamy w zespole kilku doświadczonych zawodników. Trener Gruszka jest doświadczonym trenerem i wie jak dozować emocje.

Większa niż zazwyczaj publiczność pomogła wam swoją obecnością?

Tak, zdecydowanie. Po meczu rozmawiałem z trenerem Zawiszy Stanisławem Mątewskim, który stwierdził że bardzo nam kibicuje, bo stoimy najwyżej spośród klubów z Bydgoszczy. Myślę, że kibicom brakuje piłki na wyższym poziomie, a już na pewno na szczeblu centralnym. Miejmy nadzieję, że teraz wszystko będzie zmierzało ku dobremu.

Z trybun kibicowała panu narzeczona, siatkarka Pałacu Bydgoszcz Ewelina Krzywicka...

Cała rodzina Krzywickich. Z Eweliną, nie ukrywam, ustaliliśmy już datę ślubu, na czerwiec 2019 roku. Musieliśmy w tym temacie uwzględnić nasze plany sportowe, bo trudno znaleźć wolne terminy.

Po tak udanym początku sezonu, drużyna Chemika wydaje się murowanym kandydatem do awansu do III ligi...

Sezon jest bardzo długi, różnie to może wyglądać. Ale z pewnością moim celem jest awans, bo chciałbym - też jako jeden z trenerów Chemika - żeby młodzież miała możliwość ogrywania się w wyższej lidze. Bardzo mi zależy na tym, żeby nasi wychowankowie mogli się rozwijać grając w Bydgoszczy.

Pewnie też dlatego, że w Chemiku powstaje Akademia Piłkarska.
Tak, a ja będąc opiekunem juniorów starszych, chciałbym ich jak najwięcej wprowadzać do pierwszego zespołu. Póki co, wychodzi to dobrze, ponieważ w drugiej połowie spotkania z Polonią kilku moich chłopaków mogło zaprezentować się na boisku.

I - jak choćby Wiktor Dąbek - pokazać się z dobrej strony...

Mamy wielu zawodników, którzy przejawiają aspiracje pokazania się w futbolu. Mamy nadzieję, że sporo osiągną.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!