Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gostynińsko-Włocławski Park Krajobrazowy. Zobaczcie, co można tam zobaczyć! [zdjęcia]

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Z urwisk w Dobrzyniu nad Wisłą najlepiej widać położone na przeciwległym brzegu Lasy Gostynińsko-Włocławskie
Z urwisk w Dobrzyniu nad Wisłą najlepiej widać położone na przeciwległym brzegu Lasy Gostynińsko-Włocławskie Marek Weckwerth
Jeśli staniesz na brzegu w Dobiegniewie i spojrzysz przez szeroką taflę Zalewu Włocławskiego, zobaczysz fantastyczne urwiska Dobrzynia. Gdybyś zaś spojrzał z owych urwisk na południe, za wielką wodą dostrzegłbyś ciemną linię lasu i wzgórz.

Zobacz wideo: Będzie wakacyjny boom? Polacy stęsknieni za podróżami.

Linia lasu wydaje się cienka tylko z tej, odległej perspektywy – dodajmy z Dobrzynia nad Wisłą, bo w rzeczywistości połać lasu rozciąga się na jakieś 9 kilometrów. Jeśli zaś wzrok przenieść bardziej na południowy wschód, wtedy i o 15 kilometrach jest mowa. To Lasy Gostynińsko-Włocławskie, które są elementem korytarza ekologicznego łączącego puszczę Kampinoską z Bydgoską. Sam zaś Zalew Włocławski (utworzony na Wiśle) ma w miejscu naszej obserwacji 2 kilometry szerokości.

Między Kujawami a Mazowszem

W najpiękniejszych i najciekawszych partiach tych lasów utworzono Gostynińsko-Włocławski Park Krajobrazowy, choć z naszej strony trafniej byłoby go nazwać Włocławsko- Gostynińskim, a na pewno w tej kolejności zwiedzić. My wszak tylko kujawskiej, zachodniej części się przyjrzymy, dodając tylko gwoli ścisłości, że wschodnia do Mazowsza należy. Miło jednak, że park ponad administracyjnymi podziałami utworzono.

Teraz, gdy nasz region przecina autostrada A1, dojazd w te rejony nawet z odległych stron jest łatwy i szybki, zaś najlepsze zjazdy zapewniają węzły autostradowe Włocławek Zachód i Kowal. Z ziemi dobrzyńskiej najłatwiej dociera się tu drogą krajową nr 67, zaś z Kujaw Zachodnich trasą nr 62.

To też może Cię zainteresować

A że nasze kroki również wiślanym brzegiem powiodą, od niego zaczynamy naszą turystyczną opowieść, ostatnią z cyklu czerwcowych peregrynacji po ciekawych, acz nieoczywistych miejscach w regionie.

Na tropie zaginionego konika

Odległe o 13 km od stopnia wodnego we Włocławku niewielkie Dobiegniewo znane jest z portu jachtowego. Nawigację ułatwia żeglarzom znajdująca się na falochronie latarnia. Można się tu poczuć niemal jak nad morzem.

Przy drodze krajowej nr 62 działa mały bar „Baba Jaga”, co na trasie wiosennych wycieczek rodzinnych może spodobać się nie tylko dorosłym, ale i dzieciom.

Niestety błędna jest informacja powielana o tej miejscowości jakoby znaleziono tu bursztynową figurkę konia, która nawiązywała do kręgu kultury archeologicznej Maglemose (7 -4,5 tys. lat p.n.e.). Faktycznie zaś figurkę wykopał na polu nieznany z nazwiska rolnik, a było to w 1858 roku między Dobiegniewem a Drezdenkiem na... ziemi lubuskiej. Konik znajdował się do 1945 roku w Muzeum Etnograficznym w Berlinie, po czym zaginął.

Dwa Skoki na wschód

Niecałe 3 km na wschód położona jest miejscowość Skoki, gdzie chciałoby się skoczyć na jakimś koniku. Skoki dzielą się na Małe i Duże. Można tu zobaczyć niezwykłe, w dużej części zalane wodą wyrobisko żwirowe, prawdziwe jezioro. Jest ani małe, ani duże – w sam raz, aby mówić o nim średnie, ale takiej nazwy próżno szukać w okolicy.

Woda zaś czysta, a na niej rozbrzmiewające głosem tysięcy ptasich gardeł wyspy. Siedliska podlegają ochronie prawnej – to Obszar Specjalnej Ochrony Ptaków Natura 2000. Jednak na północnym brzegu jeziora wciąż działa kopalnia kruszywa.

Nad jeziorem, które się waha

A teraz robimy jeszcze większy skok, bo na południe Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego, w pobliże Kowala – nad Jezioro Rakutowskie. To największy naturalny zbiornik wodny w granicach parku, ostoja i rezerwat ptactwa wodnego.

Powierzchnia lustra wody określona jest na 180 hektarów, ale to wartość średnia, jako że poziom wody waha się w ciągu roku, w zależności od ilości opadów i wielkości wody dostarczanej przez rzeczkę Kłótnię. Wahania poziomu nie byłyby tak znaczące gdyby nie przeprowadzona w latach 50. i 60. XX wieku melioracja w okolicach tego akwenu. Teraz jezioro jest bardzo płytkie – średnio 1,2 m, a największa „głębia” sięga 2,8 m.

Za to jest to doskonałe środowisko dla ptactwa - gniazduje tu 80 gatunków, zaś 30 przelatuje i żeruje na jeziorze lub na jego rozległych trzcinowiskach i bagnistych brzegach. Zobaczyć można m.in. orła bielika, kulika wielkiego, błotniaka łąkowego i zbożowego, krwawodzioba, derkacza, wodniczka.

To też może Cię zainteresować

Do jeziora wpływa rzeczka Kłótnia, która od północno-wschodniej strony wije się przez rezerwat Olszyny Rakutowskie (nieco ponad 174 ha), w którym zachował się naturalny bagienny las olszowy i łęg jesionowo-olszowy. Na rzeczce można zobaczyć bobrowe tamy i żeremia.

Rzeka Kłótnia i jej cała dolina – Niecka Kłócieńska – zapożyczyły nazwę od wsi Kłótno w gminie Baruchowo, dawnej własności biskupów włocławskich. Można w niej oglądać neogotycki kościół pw. św. Trójcy wzniesiony w latach 1878-1881.
Kłótnia rozpływa się w Jeziorze Rakutowskim, a wypływa z niego pod zmienioną nazwą jako Rakutówka. Ta zaś znajduje ujście w Lubience.

Historia gęstymi warstwami na dnie zapisana

Na terenie Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego znajduje się w sumie ponad 40 jezior, a wśród nich Gościąż (42 ha) w gminie Włocławek. Jak przekonują przyrodnicy (a badają ten akwen od lat 80. XX w.) jest to unikat przynajmniej na europejską skalę.

Decyduje o tym 13 tysięcy (sic!) warstw osadów dennych obrazujących 13 tysięcy lat istnienia zbiornika, odkąd swe piękno odcisnął tu lądolód (a konkretnie topniejąca bryła tegoż). Warstwy osadów organicznych i mineralnych można porównać do słojów drzewa, z których każdy oznacza rok. Osady na dnie jeziora nazywane są laminami. Gościąż ma maksymalnie 24 m głębokości, zaś miąższość (grubość) osadów sięga 17,8 m. Kolejną ciekawostką jest to, że w osadach można odczytać wynoszące od 9 do 11 lat sekwencje lamin, które odpowiadają cyklom aktywności Słońca.

W roku 2000 utworzono rezerwat geomorfologiczny, który ma chronić cenne osady denne jeziora Gościąż, a przy okazji wody sąsiednich mniejszych jezior Brzózka, Mielec i Wierzchoń oraz otaczające je bagna i lasy.

Puszczamy szmaragdowe oczko

Atrakcji tutejszego parku krajobrazowego jest bez liku, ale my zajrzymy jeszcze za jego południową granicę do wsi Baruchowo i do rezerwatu przyrody jezioro Grodno, który jawi się jak mała zielona wyspa pośród rozległych pól. Sami zaś jezioro cieszy oczy szmaragdową wodą.

W Baruchowie, siedzibie gminy, zachował się należący pierwotnie do rodu Kretkowskich zespół dworsko-parkowy z końca XIX wieku. W dworze znajdują się biura Urzędu Gminy.

Nad jeziorem Grodno o szmaragdowej wodzie znajduje się leśne uroczysko, gdzie rosną m.in. ols porzeczkowy i łęg wiązowo- jesionowy. Nazwa jeziora wywodzi się od położonego na jednym z wysokich i stromych wzgórz grodziska. Jego zdobycie wieńczy naszą dzisiejszą przygodę na wschodnich rubieżach Kujaw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo

Materiał oryginalny: Gostynińsko-Włocławski Park Krajobrazowy. Zobaczcie, co można tam zobaczyć! [zdjęcia] - Gazeta Pomorska