https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gościliśmy Pierwszą Damę

Maria Warda
Sala Żnińskiego Domu Kultury była po brzegi wypełniona paniami zrzeszonymi w Kujawsko-Pomorskim Stowarzyszeniu Kobiet. Pytania, które zadawały gościowi, nie dotyczyły polityki.

Sala Żnińskiego Domu Kultury była po brzegi wypełniona paniami zrzeszonymi w Kujawsko-Pomorskim Stowarzyszeniu Kobiet. Pytania, które zadawały gościowi, nie dotyczyły polityki.

<!** Image 2 align=none alt="Image 152914" sub="Pierwsza dama kroiła tort w towarzystwie Aleksandry Nowakowskiej, wiceburmistrz Żnina, potem odpowiadała na pytania i szybko zyskała sobie sympatię pań / Fot. Maria Warda">We wszystkich gminach powiatu żnińskiego zwyciężył Bronisław Komorowski, na którego głosowało 59,26 procent wyborców. Jarosława Kaczyńskiego poparło 43,68 procent wyborców. W największej gminie Żnin na kandydata PO postawiło 56,32 procent wyborców, którzy oddali na niego 5496 głosów, lider PiS cieszył się 43,68-procentowym poparciem, co oznacza, że zagłosowały na niego 4262 osoby. Brat zmarłego tragicznie prezydenta Lecha Kaczyńskiego zdobył najwięcej głosów w Gorzycach - 54,85 procent i w Podgórzynie - 54,40 procent. Podobne wyniki osiągnięto w gminie Barcin, gdzie marszałek Sejmu otrzymał 67,58 procent poparcia, czyli 3635 głosów, a Jarosław Kaczyński 32,42 procent, tj. 1744 głosy. Ten ostatni najwięcej zwolenników ma na placu 1 Maja, gdzie postawiło na niego 53,44 wyborców.

<!** reklama>W gminie Łabiszyn także większym zaufaniem cieszył się Komorowski. Głosowało na niego 1931 osób, co daje 57,10 procent. Kaczyński ma także sporo, bo 1451 zwolenników tj. 42,90 procent. Bezapelacyjnym zwycięzcą został natomiast w miejscowości Jabłówko, gdzie głos na niego oddało aż 69,67 procent wyborców.

<!** Image 3 align=none alt="Image 152914" >- Przypuszczalnie na ten wynik miały wpływ rozmowy z mieszkańcami, które prowadziliśmy w naszym obwodzie wyborczym - mówi pan Franciszek, członek PiS-u mieszkający w gminie Łabiszyn.

W gminie Żnin natomiast mocną pozycję ma Aleksandra Nowakowska, wiceburmistrz Żnina, aktywna działaczka Platformy Obywatelskiej, oraz prezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Kobiet Wiejskich w jednej osobie. To ona sprawiła, że przed drugą turą wyborów gród Śniadeckich odwiedziła Anna Komorowska, żona prezydenta RP. Na spotkanie, które odbyło się w sali Żnińskiego Domu Kultury, przybyło około 170 kobiet z różnych zakątków województwa. Większość jednak to urzędniczki, nauczycielki i przedstawicielki organizacji społecznych z gminy Żnin. Panie miały nie tylko okazję skosztować pysznego tortu, który osobiście kroiła Anna Komorowska, ale także zadawały pytania, jak już dziś wiemy, Pierwszej Damie RP. Pytały o jej doświadczenie w wychowaniu dzieci, o to czy mąż ją wspiera i wspierał, kiedy dzieci były małe oraz o zainteresowania. - Czym się Pani zajmowała, gdy była panną? - chciała wiedzieć Irena Chrośniak. - Polityka nie zawsze jest czysta, czy zdarzyło się Pani powiedzieć mężowi, kiedy zrobił coś niewłaściwego „Kochanie, przesadziłeś, nie powinieneś tak mówić” - dociekała Katarzyna Karolak ze Stowarzyszenia Małżeństw Katolickich „Gianna”. - Jakie jest Pani zdanie na temat in vitro?

- Kościół ma prawo zajmować negatywne stanowisko w sprawie in vitro. Ja natomiast uważam, że nie można zabierać możliwości cieszenia się z rodzicielstwa rodzicom, którzy nie mogą w naturalny sposób mieć dziecka. A męża czasem przywołuję do porządku, jeśli coś mi się u niego nie podoba - stwierdziła Anna Komorowska.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski