Zobacz, jak poważny wpływ na psychikę nastolatków mają media społecznościowe
Godziny spędzone w sieci, przeglądanie zaraz przebudzeniu się na Facebooka, Instagrama, Tik Toka i innych mediów społecznościowych. Smartfon jest zawsze w zasięgu ręki. Nastolatki nieustannie sprawdzają wiadomości w komunikatorze, lajkują, komentują, wrzucają filmiki do sieci.
Telefon pokolenia „always on” jest zawsze włączony – młodzi korzystają z niego nawet przed snem, w nocy i zaraz po przebudzeniu. Niektórzy czują nawet lęk przed „odłączeniem”. Ta obawa ma już swoją nazwę – FOMO (z angielskiego Fear of Missing Out).
- Dla większości młodych ludzi internet to naturalna przestrzeń do komunikacji i zdobywania informacji. Nie wyobrażają sobie codziennego funkcjonowania bez podłączenia do sieci. Intensywnie z niej korzystają – mówi Marta Witkowska z Akademii NASK, autorka poradnika dla rodziców „FOMO i nadużywanie nowych technologii”, który powstał w ramach kampanii Ministerstwa Cyfryzacji.
Lajk najważniejszy
Jak pokazują wyniki badania „Nastolatki 3.0” przeprowadzone przez NASK, młodzi ludzie w wieku 13–17 lat spędzają w internecie codziennie średnio 4 godziny i 12 minut.
Wśród wymienianych przez nich aktywności bardzo wysoko plasuje się korzystanie z serwisów społecznościowych (59,4 proc.), w których najczęściej publikują zdjęcia i filmy z własnym wizerunkiem (58,8 proc. ).
Z kolei z ogólnopolskiego badania „Młodzi Cyfrowi” zrealizowanego w 2019 r. przez Fundację Dbam o Mój Z@sięg i Uniwersytet Gdański wynika, że nastolatki posiadają po 3–4 konta w różnych mediach społecznościowych, a co piąty badany przyznaje, że publikuje w sieci nieprawdziwe informacje o sobie. Młodzi mówią też, że odczuwają niepokój i zdenerwowanie, gdy nie mogą na bieżąco sprawdzać, co robią w sieci ich znajomi i jak spędzają czas.
Dlaczego młodzi ludzie nie umieją żyć bez mediów społecznościowych? Zdaniem ekspertów najważniejsza jest tutaj możliwość kreowania własnego wizerunku, pokazania się z lepszej strony. Przy okazji można znaleźć internetowych przyjaciół i zaspokoić kluczową dla nastolatków potrzebę akceptacji. Portale społecznościowe to też przestrzeń poszukiwania rozrywki, która jest antidotum na nudę i poczucie osamotnienia. Co piąty „młody cyfrowy” ocenia bowiem swoje realne życie jako niezbyt szczęśliwe.
Niepokój, a nawet depresja
To ciągle porównywanie się z innymi, liczenie lajków, serduszek, pozytywnych komentarzy może mieć bardzo poważne konsekwencje. Jeśli oczekiwania mijają się z rzeczywistością, pojawia się niepokój, frustracja, a nawet depresja.
Według najnowszych raportów dotyczących aktywności młodych ludzi w sieci - media społecznościowe są bardziej uzależniające niż papierosy i alkohol.
W ciągu ostatnich 25 lat liczba zachorowań na depresję i stany lękowe wzrosła o 70 proc. , a badacze nie mają wątpliwości, że jest to związane także ze wzrostem popularności social mediów (Royal Society for Public Health, „Social media and young people's mental health and wellbeing”, 2017).
- Nie zapominajmy o tym, że świat mediów społecznościowych wymaga nieustannej uwagi – dostarcza ciągle nowych bodźców, informacje stale się zmieniają, zalewają nas coraz to nowsze trendy i wzory. Część życia, która pozostawała prywatna, zaczyna być obserwowana i komentowana - przez dziesiątki, a nawet setki znajomych – mówi Marta Witkowska, ekspertka Akademii NASK. - Wbrew pozorom, nastolatkom również trudno się w tym odnaleźć. To my, dorośli, powinniśmy nie tylko pomóc im w aktywnym budowaniu równowagi pomiędzy światem online. Rozmawiajmy też z dziećmi o tym, że nie wszystko, co znajdą w sieci jest warte ich uwagi – dodaje.
Więcej o bezpieczeństwie dzieci w internecie na stronie: www.gov.pl/niezagubdzieckawsieci
