Zapowiedzi likwidacji kilku kopalń, należących do Kompanii Węglowej, wywołały falę niezadowolenia. Górnicy zagrozili strajkiem, a ci, którzy takiego zachowania nie tolerują, zaczęli wyliczać przywileje tej grupy zawodowej. Pojawiły się informacje o tym, że średnia płaca górnika przekracza 6,7 tys. zł. Mówi się o tym, że górnik ma prawo do: 8 ton węgla(wartość ok. 4 tys. zł), czternastej pensji, barbórkowej nagrody (druga pensja) oraz dopłat do jedzenia, podręczników szkolnych i biletów.
[break]
Inne grupy zawodowe takich bonusów nie otrzymują. Choć niektórzy, bez względu na miejsce zamieszkania i sposób ogrzewania domu, węgiel dostać mogą.
- Teoretycznie może tak się stać, ale u nas obowiązują ceny sprzed 15 lat i tonę węgla wycenia się na 100 złotych - wyjaśnia Adam Makowski, przedstawiciel Związku Zawodowego Kolejarzy. - Mamy również ulgi na przejazdy. Wszystko jest jednak wliczone do wynagrodzenia i opodatkowane. Tak więc, kiedy podliczam rzekome „przywileje”, wychodzi na to, że muszę do nich dopłacać. Taniej byłoby mi dojeżdżać do pracy samochodem. To nie jest tak, że węgiel i ulgowe przejazdy dała nam komuna. Otrzymaliśmy je od marszałka Piłsudskiego.
O korzyściach zapomnieli już dawno pracownicy urzędów państwowych i służb mundurowych.
- Jeśli przywilejem nazwiemy wypłatę trzynastki oraz dodatek do wczasów pod gruszą, to tak, mamy przywileje - mówi Jarosław Hermański, przewodniczący NSZZ Policjantów w regionie.
Strażacy, najlepiej oceniana przez Polaków służba, na bonusy liczyć nie mogą. Podobnie jak inni mundurowi stracili pełnopłatne zwolnienia lekarskie. Poza tym za nadgodziny otrzymują tylko 60 proc. stawki, a za pracę w dni wolne i święta nie dostają dodatkowo nic. Jedyną korzyścią osiąganą przez strażaków jest to, że proporcjonalnie do liczby przepracowanych lat i zajmowanego stanowiska wydłuża się im urlop wypoczynkowy - maksymalnie o 13 dni roboczych.
W narodowej świadomości funkcjonuje przeświadczenie, że tak jak górnicy przywilejami cieszą się nadal nauczyciele.
- Tak, mamy przywileje! Możemy pracować z dziećmi i wystawiać im oceny - komentuje Sławomir Wittkowicz, przewodniczący WZZ „Solidarność-Oświata”. - Urlopy można wziąć tylko w wakacje zimowe i letnie, czyli w pełni sezonu, kiedy ceny są najwyższe. Mamy więcej dni wolnych, ale w czasie wakacji każdego nauczyciela można ściągnąć na tydzień do pracy. Możemy też otrzymać urlop na podratowanie zdrowia. Takie samo prawo przysługuje prokuratorom i sędziom.