Góralka foką

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/reszka_jaroslaw.jpg" >Jedna z polskich bulwarówek zastanawiała się ostatnio, czy Colin Farrell zdradził Alicję Bachledę-Curuś. Bulwarówki zawsze podają wiek ludzi, o których piszą. Byłem zaskoczony. Alicja ma już 27 lat. A tak, zdawałoby się, niedawno widziałem ją jako podlotka na Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach, krótko po premierze „Pana Tadeusza”, w którym zagrała Zosię. Był zimny lipiec. Pusta plaża w Międzyzdrojach, ludzie ciepło ubrani. Tylko Alicja i jej koledzy jakby nie zauważali kiepskiej pogody. Aktoreczka w kostiumie kąpielowym co chwila wskakiwała do odkrytego basenu koło hotelu. Wypisz, wymaluj nimfa wodna. Ondine.

<!** reklama>Ponad 10 lat upłynęło, nim w autorskim (scenariusz i reżyseria) filmie laureata Oscara, Neila Jordana zagrała Ondine. Historia ta powstała w wyniku zbiegu okoliczności. Jordan przygotowywał się do innego filmu, ale plany pokrzyżował mu strajk scenarzystów w Hollywood. Wrócił więc do domu na wybrzeżu Irlandii i napisał scenariusz osadzony w tamtejszych pejzażach. Pobrzmiewa w nim legenda o nimfach, żyjących pod wodą w foczej skórze, którą zrzucają, gdy zakochują się w mężczyźnie i spędzają z nim kilka lat. Potem wskakują w foczą skórę i wracają do morza.

Neil Jordan przyjaźni się z Colinem Farrellem, więc decyzja o obsadzie głównej roli męskiej, prostego rybaka o imieniu Syracuse, zapadła szybko. Dwie gwiazdy - bo do niedużej roli księdza Jordan namówił innego przyjaciela, Stephena Reę - to reżyserowi wystarczało. Do głównej roli kobiecej, Ondine, szukał aktorki o mniej znanej twarzy. Wybrał Polkę. To na planie tego filmu zawiązał się romans między aktorami, zakończony ciążą. Do ojcostwa Colin przyznał się na premierze „Ondine”. Mieliśmy zatem miłość w filmie i prawdziwym życiu. Swoją drogą, ciekawe, czy związek Colina i Alicji będzie trwalszy niż kobiety foki i jej ludzkiego wybrańca.

A odporność Alicji na chłód bardzo się jej przydała. Irlandzkie lato jest jeszcze bardziej kapryśne niż polskie, a woda w oceanie zimniejsza niż w Bałtyku. Tymczasem już pierwsza scena wymaga od aktorki hartu: rybak wyławia z morza sieć ze skuloną kobietą w środku, ubraną tylko w kusą sukienkę. Jordan umiejętnie łączy wątek baśniowy z prozą życia. Syracuse jest rozwodnikiem i niepijącym alkoholikiem. Jego była żona to pijąca alkoholiczka, niedbająca o ich córkę, chorą na nerki i poruszającą się na wózku. Kobiety foki mają moc sprawiania cudów. Czy Ondine naprawdę jest mitycznym stworem i czy jej moc wystarczy, by pomóc dziewczynce? „Ondine” nie jest szczytowym osiągnięciem Jordana, ale na zakochanych Alicję i Colina przyjemnie popatrzeć. Oby plotki o zdradzie nie okaleczyły ich związku.

«- szkoda czasu «« - można obejrzeć ««« - nie przegap