https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gollob podjął decyzję ws. startów w mistrzostwach Europy

Prezentacja GKM GrudziądzTomasz Gollob
Prezentacja GKM GrudziądzTomasz Gollob Gerard Szukay
- Mam to samo co Justyna Kowalczyk, która zdobyła mnóstwo medali i teraz bawi się w sport. Ona mówi, że nic nie musi i ja też nic nie muszę - mówi Tomasz Gollob.

Indywidualne mistrzostwa Europy (ang. SEC, czyli Speedway European Championships) nabrały rozmachu w sezonie 2013, gdy pieczę nad rozgrywkami przejęła toruńska firma One Sport. Wysokie nagrody i transmisje w Eurosporcie ściągnęły gwiazdy światowego speedwaya. Tomasz Gollob od początku był jedną z nich.
[break]

Nigdy jednak nie stanął na podium cyklu. Największe szanse miał w 2013 roku, ale upadek w Grand Prix w Sztokholmie uniemożliwił mu start w ostatniej rundzie w Rzeszowie. Ostatecznie zajął wówczas 7. miejsce w Europie.

W sezonie 2015 Tomasz Gollob ponownie weźmie udział w 4-rundowym czempionacie Starego Kontynentu.

- Pojadę w tym roku z dziką kartą w Speedway European Championship, ale to nie jest tak, że ja muszę zostać mistrzem Europy za wszelką cenę - wyjaśniał Tomasz Gollob podczas spotkania z kibicami w Bydgoszczy, gdzie promował swoją książkę „Testament Diabła”. - Jestem spełniony. Po 2010 roku, kiedy zostałem mistrzem świata już nie słyszę pytań, czy i kiedy nim zostanę. Ja nim jestem, dlatego od tamtego czasu startuję wyłącznie dla własnej satysfakcji i dla kibiców. Mam to samo co Justyna Kowalczyk, która zdobyła całe mnóstwo medali i teraz bawi się w sport dla własnej przyjemności. Ona mówi, że nic nie musi i ja też już nic nie muszę. Oczywiście będę się bardzo starał, żeby wygrać SEC, ale nic na siłę - dodał zawodnik GKM Grudziądz cytowany przez „Przegląd Sportowy”.

Stwierdził także, że z cyklem Grand Prix definitywnie pożegna się 18 kwietnia podczas zawodów w Warszawie; nie ma też szans, aby wrócił do reprezentacji na Drużynowy Puchar Świata.

Tomasz Gollob jest pierwszym zawodnikiem, który otrzymał od organizatorów stałą dziką kartę. Firma One Sport przyzna jeszcze dwa całoroczne zaproszenia. Nie będą one mogły jednak trafić do uczestników Grand Prix. Ci ostatni, jeżeli zechcą startować w IME, będą musieli wziąć udział w kwalifikacjach (awans wywalczy siedmiu najlepszych).

Pewni udziału w IME’2015 są żużlowcy, którzy zajęli pięć czołowych miejsc w ubiegłym sezonie: Emil Sajfutdinow (obrońca tytułu), Peter Kildemand (srebro), Nicki Pedersen (brąz), Martin Vaculik (4. lokata) i Janusz Kołodziej (5.).

Walka o prymat w Europe rozpocznie się 20 czerwca w Toruniu. Potem cykl przeniesie się do niemieckiego Landshut (11 lipca), szwedzkiej Kumli (15 sierpnia) i Ostrowa (19 września). Transmisje w Eurosporcie.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski