Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że w powiecie bydgoskim miałyby powstać kurze fermy, tuczarnie świń i biogazownię. Mieszkańcy Koronowa, Dobrcza i Więcborka sprzeciwiali się, bo nie chcą smrodu pod oknami.
O sprawie informowaliśmy 24 listopada:Kurze odchody mogą trafić na pola
W piątek odbyło się w Dobrczu odbyło się kolejne spotkanie mieszkańców z przedstawicielami lokalnego samorządu. Dzisiaj Urząd Gminy w Dobrczu wystosował komunikat, w którym napisano, że potencjalna inwestycja może negatywnie oddziaływać na środowisko. Pomimo, pozytywnych dla inwestora, opinii Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Bydgoszczy oraz Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy (dla lokalizacji Kotomierz i Trzeciewiec) wójt gminy Krzysztof Szala wyda decyzje o odmowie zgody na realizację ferm.
W przypadku Dobrcza (Pauliny) nie ma jeszcze ostatecznego stanowiska Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
- Powodem takiego stanowiska władz gminy jest negatywny, dla planowanych inwestycji, przebieg obligatoryjnych konsultacji społecznych. Sąsiedztwo przemysłowych ferm drobiu z terenem zabudowy mieszkaniowej spowodowałoby uciążliwość w postaci odoru oraz miałoby negatywny długotrwały wpływ na zdrowie mieszkańców - czytamy w oświadczeniu Urzędu Gminy w Dobrczu.
Wójt gminy, na wniosek grupy radnych, zlecił opracowanie projektów uchwał Rady Gminy o przystąpieniu do opracowania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla działek w Kotomierzu, Trzeciewcu i Dobrczu(Pauliny), tj. terenów, które inwestor wskazał jako lokalizacje przemysłowych ferm drobiu. Ten dokument ostatecznie wykluczy możliwość lokalizowania na tym terenie inwestycji, które negatywnie oddziałują na środowisko.
- Podjęcie uchwał przez Radę Gminy winno definitywnie zakończyć okres niepewności dla mieszkańców i właścicieli nieruchomości w Kotomierzu, Trzeciewcu i Dobrczu (Pauliny). Gmina chce nadal łączyć bezkolizyjnie funkcje rolnicze i mieszkaniowe - czytamy w oświadczeniu władz gminy.