
Filip Mladenović (Lechia Gdańsk)
Wśród legionistów w obronie najsolidniej radzili sobie Artur Jędrzejczyk i Adam Hlousek. Byli blisko naszej jedenastki, my jako trzeciego defensora nominujemy jednak Filipa Mladenovicia z Lechii. Przede wszystkim za jego działalność ofensywną - do dziewięciu asyst dołożył trzy bramki.

Joel Valencia (Piast Gliwice)
W pomocy widzimy mocną kandydaturę na piłkarza sezonu. Chodzi oczywiście o Joela Valencię, motor napędowy Piasta. Osiem lat temu Ekwadorczyk debiutował w Primera Division przeciwko Realowi Madryt. Nie spodziewamy się, by 16-letni wówczas zawodnik, któremu wróżono wielką karierę, wiedział w ogóle gdzie leżą Gliwice. Jego losy potoczyły się jednak tak, że w 2018 i 2019 roku błyszczał na polskich stadionach. Waldemar Fornalik dał mu dużo swobody, a pomocnik odwdzięczał się znakomitą grą. Środek pola, skrzydła, pozycja numer dziewięć? Valencia wszędzie radził sobie wybornie i był jednym z architektów tytułu dla Piasta.

Żarko Udoviczić (Zagłębie Sosnowiec)
O miano najlepszego zawodnika ligi z Valencią powalczyłby pewnie Żarko Udoviczić, na przeszkodzie stanęli mu jednak... koledzy z drużyny. 31-letni Serb długo niemal w pojedynkę ciągnął grę Zagłębia (dziewięć bramek, 11 asyst). Gdyby w klubie było chociaż dwóch-trzech takich zawodników, kibice w Sosnowcu nie martwiliby się spadkiem. Udoviczić w ekstraklasie zostanie, podpisał już kontrakt z Lechią.

Andre Martins (Legia Warszawa)
W środku pola stawiamy na Andre Martinsa. Portugalczyk był jednym z niewielu piłkarzy Legii, który nie zawodził. Gdy w końcówce sezonu zabrakło go w kilku meczach (pauza za kartki z Lechem, zszedł z kontuzją w przerwie meczu z Pogonią, nie zagrał z Jagiellonią i Zagłębiem) obrońcy tytułu zdobyli w nich tylko dwa punkty.