Grudziądzka drużyna spisała się w niedzielę bardzo dobrze. Praktycznie przez całe spotkanie przeważała na torze, już przed wyścigami nominowanymi zapewniła sobie zwycięstwo. Do ostatniego wyścigu GKM zachował szanse na bonus. Ostatecznie gospodarze wygrali 50:40, ale w dwumeczu minimalnie lepsi byli goście.
- Styl beznadziejny, ale punkt bonusowy zostaje w Toruniu. Dziękuje tym, którzy przyczynili się chociaż do tego. Reszta chyba powinna zacząć wyciągać wnioski - skomentował postawę Apatora Przemysław Termiński, właściciel klubu.
Toruńskich żużlowców w Grudziądzu dopingował pełen sektor fanów. Pod pod koniec meczu doszło do incydentu na trybunach i fanów obu drużyn musiała rozdzielić policja. Jak informowali reporterzy Canal + z parkingu, użyto także gazu, a z sektora gości pofrunęło kilka wyrwanych krzesełek.
W poniedziałek w mediach społecznościowych GKM pokazał, co zostawili po sobie fani Apatora. Na zdjęciach widać sporo połamanych krzesełek w sektorze gości. - Taki "porządek" zostawili po sobie w sektorze gości fani Klubu Sportowego Toruń. "Dziękujemy" - napisali przedstawiciele grudziądzkiego klubu.
