https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazja będą wygaszane. Wraca 8-letnia szkoła podstawowa

EA, MP
Minister edukacji Anna Zalewska z wizytą w województwie kujawsko-pomorskim w czerwcu 2016 r.
Minister edukacji Anna Zalewska z wizytą w województwie kujawsko-pomorskim w czerwcu 2016 r. Jacek Smarz
Od września 2017 roku gimnazja zaczną znikać z oświatowej mapy Polski. Nie będzie już naboru do klas I, a obecni szóstoklasiści pójdą do VII klasy szkoły podstawowej, która będzie 8-letnia.

Dziś zgodnie z zapowiedziami, minister edukacji Anna Zalewska przedstawiła projekt reformy systemu oświaty. Docelowo obecną 6-letnią podstawówkę i 3-letnie gimnazjum zastąpi 8-letnia szkoła podstawowa. Nauka w liceum ogólnokształcącym będzie trwała 4 lata (obecnie są to 3), a w technikum - 5 lat (obecnie 4). Trzyletnią zasadniczą szkołę zawodową zastąpi szkoła branżowa I stopnia, również trzyletnia.

Zmiany rozpoczną się już we wrześniu 2017. Wtedy obecni szóstoklasiści pójdą do siódmej klasy zamiast do pierwszej gimnazjum. Gimnazja nie będą już natomiast przeprowadzać naboru i rozpocznie się ich wygaszanie. Pierwsza rekrutacja do 4-letniego LO i 5-letniego technikum odbędzie się w 2019 roku. Jednocześnie zostanie przeprowadzony nabór do 3-letniego liceum dla ostatnich gimnazjalistów.

Oznacza to, że w szkole średniej skumulują się dwa roczniki. MEN szacuje, że będzie to w sumie około 700 tys. uczniów. Na zakończenie 8-letniej szkoły podstawowej uczniowie będą zdawać egzamin z czterech przedmiotów: języka polskiego, matematyki, języka obcego i historii. Jego wyniki będą brane pod uwagę przy rekrutacji do szkół. Do końca listopada MEN ma przedstawić nowe podstawy programowe dla trzech roczników - klasy pierwszej, czwartej i siódmej. Zdaniem minister Zalewskiej zmiany nie spowodują zwolnień nauczycieli.

PRZECZYTAJ:Dobra zmiana w każdej klasie. Edukacja Polska oświata żegna gimnazja

Po konferencji minister edukacji o opinię na temat zmian poprosiliśmy dyrektorów bydgoskich szkół. - Prawdę mówiąc, pani minister nie powiedziała nic nowego – mówi Wojciech Murawski, dyrektor samodzielnego Gimnazjum nr 9 w Bydgoszczy. - O wygaszaniu gimnazjów od września 2017 roku mówiło się już od pewnego czasu, więc nie jestem zaskoczony. Teraz musimy poczekać i zobaczyć jak wyglądać będzie w Bydgoszczy sieć szkół.

Przekształcenie naszego gimnazjum w liceum raczej nie wchodzi w rachubę. Bardziej myślę o szkole podstawowej, choć w naszej okolicy są już trzy podstawówki. Być może, postawimy na klasy integracyjne lub sportowe, bo w tej dziedzinie mamy sporo sukcesów. Teraz wszystko w rękach miasta, które jest organem prowadzącym szkołę. Jednak już wcześniej w ratuszu zapewniano nas, że będą spotkania z dyrektorami szkół. Liczę, że nasze sugestie będą brane pod uwagę.

W Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 3 działa Gimnazjum nr 47 i III LO. - Wszyscy nasi nauczyciele pracują zarówno w gimnazjum i liceum, więc mam nadzieję, że zwolnień unikniemy – mówi Grażyna Dziedzic, dyrektor placówki. - Musimy teraz szczegółowo wyliczyć godziny nauczycielom. Skoro od września 2017 nie będzie już naboru do klasy I gimnazjum, to może się zdarzyć, że niektórzy nauczyciele będą mieli niepełne etaty, bo po prostu zabraknie im godzin. Mam nadzieję, że od 1 września 2019 roku, kiedy dotychczasowe 3-letnie liceum ogólnokształcące stanie się 4-letnim, sytuacja się ustabilizuje.

Projekt nowej ustawy Prawo oświatowe jest dostępny na stronie internetowej MEN.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anka bis
tak trzymac 1 glupi egzaminz z klasy do klasy odpada a moze byl platny i stąd szum
n
nie glupi
a dlaczego mają byc zwolnieni nauczyciele ? chyba ze połowa uczniow wyjedzie z Polski
A
Anka
W wypowiedziach nauczycieli nie ma słowa o korzyści zmian dla uczniów,a obawy o etaty nauczycieli.Przykre...
c
cezar
jakie zmiany? powrot do tego co roz....lili
P
PIS to nie prawica
zmiany byle zmieniać a na dzieci nikt nie patrzy. tak wygląda państwowa edukacja - co wybory zmiana. niech sie państwo odp...li od naszych dzieci. Szkoły prywatne nie dość że musiałyby konkurowac poziomem (do czego publiczne nie sa zmuszone) to kazdy rodzic mialby wybor czy chce szkole z religia czy bez, czy z wieksza liczba lekcji scislych czy nie. i nie mowcie ze nikogo by nie bylo stac bo kazdy za szkole w podatkach placi. a w okresie przejsciowym moglby funkcjonowac bon edukacyjny. idziesz z bonem do dowolnej szkoly prywatnej (bo tylko takie by byly) i kasa leci z budzetu do tej szkoly. dobre szkoly maja duzo uczniow i otwieraja kolejne a slabe albo te na ktorych profil nikt sie nie decyduje padaja.
D
Dad
Super pomysł, gimnazjum to wylęgarnia chamstwa
s
strazak
palą się ?? nic o tym nie slyszalem
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski