Bydgoszcz i Toruń w rankingu miast, przygotowanym przez tygodnik „Przekrój”, nie wypadły najgorzej. Można nawet powiedzieć, że są całkiem przyjazne dla swoich mieszkańców.
<!** Image 2 alt="Image 123049" sub="Grafika. Milena Wojtkowiak">Dziennikarze magazynu pod lupę wzięli 26 miast - wszystkie, które mają powyżej 175 tysięcy mieszkańców oraz te, w których znajdują się siedziby województw. Sprawdzili też pozycję Sopotu, który uważany jest za wymarzone miejsce do życia.
Miasta oceniano w 24 kategoriach. Za najważniejsze kryterium uznano średnie dochody na członka rodziny oraz poziom bezrobocia. To one pozwalają bowiem ocenić, na jakim poziomie możemy w danym mieście utrzymać rodzinę. Za ważny czynnik wpływający na jakość życia uznano także ceny nieruchomości oraz średnią cenę zużycia metra sześciennego wody (pokazują koszty życia w danym mieście).
Sprawdzano także, iloma miejscami na mieszkańca dysponują publiczne środki transportu. Pod uwagę wzięto także gęstość zaludnienia oraz gęstość dróg i ulic. Te trzy wskaźniki są w stanie pokazać, jak sprawnie można się po danym mieście poruszać.
Warszawa znacząco wyprzedza inne miasta pod względem liczby miejsc w środkach transportu publicznego, ale już zdecydowanie przegrywa pod względem sieci dróg i ulic. Zupełnie inaczej jest w Gdyni, gdzie zarówno podróżowanie komunikacją miejską, jak i samochodem jest łatwiejsze i komfortowe.
<!** reklama>W rankingu szczególnie zainteresowano się, jak w miastach traktowani są rowerzyści. Porównano, ile kilometrów ścieżek rowerowych przypada w każdym z miast na tysiąc mieszkańców. Wyliczenia nie zaskoczyły - 400 metrów w Gdyni to naprawdę smutny rekord.
Ważnym kryterium było także to, jak w polskich miastach dba się o ludzi starszych i schorowanych. Sprawdzano liczbę miejsc w szpitalach w przeliczeniu na liczbę mieszkańców i liczono, ile pieniędzy Narodowy Fundusz Zdrowia przeznacza na opiekę długoterminową (to wydatki, jakie NFZ musi ponosić w sytuacji, gdy trafimy na przykład na wózek inwalidzki). W niektórych miastach suma ta nie przekracza nawet 10 złotych na jednego mieszkańca w skali roku.
Zbadano także czas oczekiwania na wizytę u ginekologa. W niektórych miejscach sięga on nawet ponad dwóch miesięcy. Skalę problemów rodzin pokazuje także liczba miejsc w żłobkach i przedszkolach. W wielu miastach na jedno miejsce przypada ponad 45 dzieci.
Nie ma czym się chwalić, gdy spojrzymy na mapę darmowego Internetu. Tylko w Rzeszowie darmową siecią pokryta jest blisko połowa miasta. W innych regionach o Internecie za darmo można głównie pomarzyć (obejmuje zwykle jeden procent powierzchni miasta).
Sprawdzano także wiele innych kryteriów, jak dostępność do basenów, lodowisk, kin, teatrów czy to, jaki procent miast zajmują tereny zielone. Wniosek dziennikarzy „Przekroju” nie jest wesoły: daleko nam do krajów cywilizowanych.
Ranking miast
- Poznań
- Rzeszów
- Kraków
- Wrocław
- Olsztyn
- Gdańsk
- Szczecin
- Toruń
- Białystok
- Gdynia
- Bydgoszcz
- Warszawa
- Katowice
- Opole
- Lublin
- Częstochowa
- Gliwice
- Łódź
- Gorzów Wielkopolski
- Zielona Góra
- Bielsko-Biała
- Zabrze
- Kielce
- Sosnowiec
- Bytom
- Radom