Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy spotkają się dwa młoty, to... [KOMENTARZ]

Marek Fabiszewski
Marek Fabiszewski
Medaliści z Rio: Anita Włodarczyk (złoto) i Wojciech Nowicki (brąz) oraz legenda polskiej i światowej lekkiej atletyki Irena Szewińska.
Medaliści z Rio: Anita Włodarczyk (złoto) i Wojciech Nowicki (brąz) oraz legenda polskiej i światowej lekkiej atletyki Irena Szewińska. Andrzej Szkocki
Tradycyjnie jak co tydzień komentarz do wydarzeń sportowych w regionie, w kraju i na świecie. Jesteśmy z wizytą w Kalifornii, na Bułgarskiej w Poznaniu i oczywiście w Artego Arenie.

No i sprawa się rypła. Oczywiście było za pięknie, żeby mogło być dalej normalnie. Wiadomo, medale olimpijskie, medale MŚ, rekordy świata, honorowe tytuły... „Za parę dni, proszę pana, to się dopiero zacznie: wywiady, autografy, wizyty w zakładach pracy…” - że zacytuję Maksia z kultowej „Seksmisji”, granego przez Jerzego Stuhra...

Gdy spotkają sie dwa młoty za granicą (ale u nas w kraju też), to musi iskrzyć. Z jednej strony obóz Anity Włodarczyk z trenerem Krzysztofem Kaliszewskim (za pieniądze PZLA równolegle trenuje Katarczyków!), z drugiej obóz w której pod okiem Malwiny Wojtulewicz-Sobierajskiej trenuje Wojciech Nowicki. A są jeszcze Paweł Fajdek i Joanna Fiodorow...

Okazuje się, że odwieczne zoologiczne prawo, a później także socjologiczne, które mówi, że w stadzie może być tylko jeden samiec alfa, albo samica alfa, w naszej kadrze lekkoatletów ma swoje mocne odbicie. A gdy reszta próbuje się buntować, wtedy iskrzy.

Kolejny cytat (za wikipedią.pl): „Osobnik alfa ma pierwszeństwo zarówno przy podziale pożywienia, jak i w doborze partnera. U niektórych gatunków para alfa jest jedyną przystępującą do rozrodu parą w stadzie. U innych osobnik alfa jest zbyt agresywny lub zbyt zajęty ustalaniem hierarchii lub obroną zajmowanego terytorium, by przystępować do rozrodu”.

Konflikt wśród polskich lekkoatletów do jakiegoś czasu był tajemnicą poliszynela. Potrzeba było dopiero kilku butelek (puszek?) piwa w lodówce w ośrodku treningowym Chula Vista w Kalifornii, żeby... rozlało się mleko.

- Nasza koleżanka z kadry nie jest tak miła, życzliwa, serdeczna i otwarta, na jaką kreują ją media - to wypowiedź Wojciecha Nowickiego o Anicie Włodarczyk (dla „Przeglądu Sportowego).

Ciekawa jest też wypowiedź ojca Kamili Skolimowskiej, na której wzoruje się Anita Włodarczyk (występuje nawet w szczęśliwej rękawicy zmarłej koleżanki). „Zawodnicy uważają, że Anita nagadała na nich dyrekcji ośrodka (w Kalifornii, gdzie trenują polscy lekkoatleci - przyp. Fa). Smutne, że wielki mistrz kala własne gniazdo. Anita jest bardzo dobrze postrzegana, uchodzi za wzór. Może na wyrost” - mówi Robert Skolimowski („Przegląd Sportowy”).

Wszystko to składa się w dobrze znane kolejne „polskie piekiełko”.

Gorąco było też w niedzielę w Poznaniu na Bułgarskiej, gdzie w piłkarskim klasyku spotkały się Lech i Legia Warszawa. „Kolejorz” już był prawie w ogródku, już miał trzy punkty w kieszeni... gdy przypomniał się publice i nietypowy „zdrajca”, skuteczny Kasper Hamalainien. Fin po raz drugi od przenosin z Poznania do stolicy pogrążył swój były klub (w doliczonym czasie).

Swój duży udział w wygranej 2:1 miał były piłkarz Zawiszy Maciej Dąbrowski. Strzelił gola na 1:1, czyścił w obronie. Wypadł tak dobrze, że pojawiły się nawet opinie ekspertów, iż w czerwcowym meczu reprezentacji z Rumunią mógłby zastąpić nieobecnego za żółte kartki Kamila Glika!

Skończyła się półfinałowa bajka koszykarek Artego Bydgoszcz. Ale nie skończył się sezon, pozostała walka o brązowy medal mistrzostw Polski. Z perspektywy ostatnich dwóch sezonów, gdy bydgoszczanki pod wodzą, niezmiennie od pięciu sezonów Tomasza Herkta, zdobywały srebrne medale, „zjazd” do spotkań o brąz można by uznać za porażkę.

Ale nie bądźmy malkontentami! To nadal jest sukces, bo jaki bydgoski klub na najwyższym ligowym szczeblu przez kolejne pięć lat grał ostatnio o medale? Kto jest przeciw? Nie widzę, nie słyszę... zwycięzcą zostaje Artego Bydgoszcz!

I tu pozwolę zgodzić się z red. Wojciechem Borakiewiczem z „Gazety Wyborczej”, który optuje za większymi pieniędzmi od miasta dla zespołu koszykarek. Bo jeśli nie dla nich, to dla kogo? Doceniajmy sukcesy, które promują Bydgoszcz, a nie miejsca z ogona tabeli. Sukcesy grup młodzieżowych, a i owszem, ale jeśli mają one później przełożenie na sport seniorski.

No to się naraziłem tu i tam...

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!