Kierowca opla, który między 18.34 a 19.04 zablokował ulicę Gdańską dla ruchu tramwajowego, będzie musiał zapłacić za swoją bezmyślność.
<!** Image 3 align=none alt="Image 204248" sub="fot. Tomasz Czachorowski">
Po trwającym pół godziny bezowocnym poszukiwaniu właściciela, samochód zapakowano w końcu na lawetę i odwieziono na strzeżony parking.
<!** reklama>
W korku, który ciągnął się przez kilka przecznic utknęło 9 tramwajów. Teraz sprawcy zamieszania grozi nie tylko mandat, opłata za holowanie i parking, ale także pokrycie strat, jakie poniosły Miejskie Zakłady Komunikacyjne z powodu przestoju.
Jak powiedział nam dyżurny ruchu, takie sytuacje zdarzają się na Gdańskiej codziennie, choć lokalizowanie kierowcy zazwyczaj kończy się powodzeniem i trwa znacznie krócej.
Zobacz galerię: Gdańska zakorkowana przez pół godziny