Na stacji przy ulicy Modrzewiowej w Bydgoszczy pasażerowie nie mają możliwości zakupu biletu. O problemie informowaliśmy kilka dni temu. W budynku terminalu znajduje się kasa z trzema stanowiskami, z których jest czynne tylko jedno. A przy nim można się zaopatrzyć wyłącznie w bilety MZK, czyli komunikacji miejskie na terenie Bydgoszczy. - Jak bym chciał kupić bilet na tramwaj, to nie szedłbym specjalnie na stację kolejową. To jakiś absurd - mówi pan Czesław, mieszkaniec z pobliskiej ulicy Czerkaskiej.
Bydgoszcz-Leśna po modernizacji, a tak naprawdę po wybudowaniu nowego terminalu, przejścia podziemnego i parkingu, została oddana do użytku w 2016 roku. - Stacja prezentuje się pięknie. Z zewnątrz jest estetycznie i z klasą, bardzo podoba mi się ten neon z nazwą "Bydgoszcz-Leśna", ale co z tego? - pyta jedna z mieszkanek Osiedla Leśnego. - W środku "nie ma niczego", nie ma co kupić do jedzenia, nie ma kasy. Ostatnio często jeżdżę do Gdańska, stację mam pod nosem, ale wolę jechać przez pół miasta na Bydgoszcz-Główną.

Podobny problem występuje na Bydgoszczy-Wschód. Tam jednak - zaznaczają pasażerowie - przydałby się zwykły biletomat. - To już załatwiłoby sprawę - słyszymy od jednego z zainteresowanych.
Co na to główny przewoźnik, którego składy zatrzymują się na tych stacjach?
- W marcu 2023 roku kasa biletowa na stacji Bydgoszcz-Leśna została zlikwidowana z uwagi na nierentowność punktu - mówi Aleksandra Pukas, rzeczniczka prasowa Polregio S.A. w Bydgoszczy. - W przypadku braku możliwości zakupu biletu na wyżej wymienionych stacjach uspokajamy naszych pasażerów, że mogą zakupić bilet w pojeździe bezpośrednio u kierownika pociągu.
