Konferencja po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych NBP byłą okazją, przy której prezes Narodowego Banku Polskiego, prof. Adam Glapiński upublicznił szczegółowe informacje o swoim spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą. Poświęcone ono było przygotowywanym przez Komitet Stabilności Finansowej (KSF) narzędziom, które mają skłonić banki do polubownego – w porozumieniu z kredytobiorcami – przewalutowania kredytów we frankach szwajcarskich na kredyty złotowe.
Takie zadanie otrzymał w sierpniu ubiegłego roku KSF. W tym celu powołał on specjalną podkomisję. Efektem jej prac są wydane w styczniu tego roku przez KSF rekomendacje dla banków posiadających kredyty we frankach szwajcarskich. Mają one skłaniać banki do polubownego – w porozumieniu z kredytobiorcami – przewalutowania zobowiązań na kredyty w złotych.
Banki, które tego nie zrobią mają m.in. płacić wyższe składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny oraz ponosić inne obciążenia – wyższe niż w przypadku banków, które kredytów walutowych nie posiadają w swoim portfelu albo zdecydowały się je dobrowolnie przewalutować.
Jak wyjaśnił prezes NBP, część tych instrumentów mających wywierać presję na bankach będzie uzgadniana na poziomie władz Unii Europejskiej, a to oznacza, że będą mogły być zastosowane w praktyce dopiero po wakacjach.
W czwartek 9 marca taki tryb postępowania potwierdził Marek Chrzanowski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Zabierając głos na posiedzeniu sejmowej Komisji Finansów Publicznych podkreślił, że w 2017 roku dużym wyzwaniem dla banków musi być restrukturyzacja kredytów denominowanych lub indeksowanych w walutach obcych, w tym przede wszystkim we frankach szwajcarskich. W ocenie przewodniczącego KNF „ścieżka” dojścia do tego celu prezentowana przez prezesa NBP oraz ministra finansów – a więc zakładająca, że sektor bankowy w sposób „dobrowolny”, choć „motywowany” działaniami nadzoru - podejmie działania radykalnie zmniejszający portfel takich kredytów.
