Do zdarzenia doszło w czwartek tuż po godzinie 14 we Frampolu. Tir jechał od strony Lublina ul. Gorajskiego i nagle wjechał w budynek znajdujący się na ul. Rynek. Ciężarówka wjechała w ogrodzenie, ogródek piwny znajdujący się przy lokalu i zatrzymał się na ścianie budynku.
- Na szczęście kilka minut przed zdarzeniem goście opuścili restaurację, a pracownica wyszła na zaplecze. Nikt również w tym momencie nie przejeżdżał samochodem, a na chodniku nie było pieszych – relacjonuje mł. asp. Joanna Klimek, oficer prasowy policji we Frampolu.
Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci i strażacy, którzy z gruzów wydobyli małego kota, zwierzę nie odniosło poważniejszych obrażeń.
Policja ustaliła, że przyczyną zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.
38-letni kierowa z gminy Biłgoraj był trzeźwy i nie odniósł obrażeń. Ruch w miejscu zdarzenia był utrudniony i do momentu usunięcia pojazdu odbywał się wahadłowo.
- Tych zwierząt już nie spotkasz. Wyginęły za twojego życia
- Tysiące zniczy na najstarszej nekropolii. Niesamowity widok!
- Linia 44 w Lublinie skróciła trasę. Po warzywa nie dojedziesz
- Kibice na meczu Chełmianka - Lechia. Zobacz zdjęcia
- Jeszcze poczekamy na most na Pawiej. Roboty mają poślizg
- Zielony rynek powstaje tuż przy granicy Lublina
