Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Formy szukają za granicą

Sławomir Kabat
- Dwoje najszybszych polskich sprinterów, reprezentantów Zawiszy Marika Popowicz i Dariusz Kuć jest już po dwóch obozach klimatycznych.

- Dwoje najszybszych polskich sprinterów, reprezentantów Zawiszy Marika Popowicz i Dariusz Kuć jest już po dwóch obozach klimatycznych.

<!** Image 2 align=none alt="Image 184935" sub="Nasi sprinterzy wrócili ostatnio ze zgrupowania na Wyspach Kanaryjskich - od lewej stoją Ewelina Ptak, Marika Popowicz, Agnieszka Ligięza, Dariusz Kuć. Fot.: Z archiwum Mariki Popowicz">Szkoleniowcem obojga zawodników w klubie i kadrze oraz selekcjonerem polskich sprinterek jest bydgoski szkoleniowiec Jacek Lewandowski.

Po przygotowaniach w klubie w grudniu, kadra była przez dwa tygodnie na obozie w Portugalii, a w styczniu ćwiczyła na Wyspach Kanaryjskich. Po uzgodnieniu z trenerem kadry sprinterów Tadeuszem Osikiem obaj szkoleniowcy postanowili, że do końca kwietnia Dariusz Kuć będzie indywidualnie przygotowywał się do igrzysk wspólnie z grupą sprinterek.

Dlaczego kadra wyjeżdża na obozy klimatyczne zimą za granicę?

- W kraju nie ma gdzie trenować - tłumaczy trener Jacek Lewandowski. - Jedyna w Polsce hala w Spalenie ma żadnych międzynarodowych atestów. Ma podłoże betonowe, które powoduje u zawodników częste kontuzje. Wiraże są podniesione, co utrudnia ćwiczenie szybkości. Ponieważ obiekt na siebie musi zarabiać na krytej bieżni jest tłok. Rozłożone są maty zapaśnicze albo boisko do gier zespołowych. Trudno w takich warunkach trenować.

Jacek Lewandowski opiekuje się pięcioma zawodniczkami. Liderką jest dwukrotna mistrzyni kraju na 100 i 200 m Marika Popowicz (Zawisza). Obok niej trenują także w kadrze Weronika Wedler (AZS Wrocław), Anna Kiełbasińska (AZS Warszawa), Agnieszka Ligięzą (AZS Kraków), Ewelina Ptak (Śląsk Wrocław).

<!** reklama>Pozostałe trzy zawodniczki z kadry Daria Korczyńska (Śląsk Wrocław), Martyna Opoń (AZS Gdańsk) i Marta Jeschke (SKLA Sopot) trenują w klubach.

- Na obozie na Wyspach Kanaryjskich mieliśmy bardzo dobrą pogodę 25 - 30 stopni - mówi Dariusz Kuć. - Zrealizowaliśmy trening w stu procentach. Popołudniami kilka razy byliśmy się kąpać. Pobyt nad wodą był dosyć krótki, bo w takich warunkach łatwo przegrzać organizm. Wolny czas spędzaliśmy także w kafejce internetowej bądź w licznych na wyspie kawiarniach.

Po obozie na Wyspach Kanaryjskich w lutym podopieczni Jacka Lewandowskiego trenować będą w klubach i startować w hali przygotowując się do mistrzostw Polski (25 - 26 lutego). Od 3 do 25 marca kadra wylatuje na obóz do RPA, Kolejny obóz planowany jest po Wielkanocy w rejonie Barcelony, a następnie w maju w Monte Gordo w Portugalii.

Pokutuje zgubiona pałeczka

Polskie sprinterki w sztafecie 4x100 m po niespodziewanym sukcesie - w 2010 roku brązowy medal na mistrzostwach Europy z fantastycznym rekordem Polski 42,68 (rezultat ten plasuje regularnie zespoły na 3-4 miejscu na mistrzostwach świata bądź igrzyskach olimpijskich) w ubiegłym roku miały wpadkę. Na mistrzostwach świata w Daegu w półfinale nasza drużyna zgubiła pałeczkę i nie ukończyła biegu. Brak dobrego wyniku na najważniejszej imprezie w sezonie spowodował, że w rankingu Światowej Federacji Lekkoatletycznej (IAAF) Polki klasyfikowane są dopiero na 16. ostatnim miejscu i w każdym momencie mogą spaść poza miejsce premiowane.

- Aby uzyskać wynik, zaliczany do rankingu w mityngu, muszą startować przynajmniej trzy kraje - wyjaśnia Jacek Lewandowski. - Będziemy szukali startów, bo w poprzednich latach organizatorzy rezygnowali z tej konkurencji. Na pewno startujemy w Bydgoszczy na festiwalu lekkoatletycznym na Zawiszy 3 czerwca. Nasz stadion, choć wiatr wieje z różnych stron, jest dla nas szczęśliwy.

Panowie mają komfort

4. miejsce na mistrzostwach świata w Daegu i bardzo dobry wynik 38,50 wysoko plasuje w czołówce naszą sztafetę. Duży apetyt na indywidualną kwalifikację na igrzyska ma Dariusz Kuć, który w ubiegłym roku pobiegł 10,15 - to drugi wynik w tabelach historii polskiego sprintu.

- Podczas tego biegu Darek trafił na idealne warunki, ciepło i wiatr w plecy plus 1,8 metra na sekundę przy dopuszczajnej normie 2 m/s.

Takie warunki są wyjątkowo rzadko. Szkoleniowiec przyznaje, że łamanie kolejnych barier to już nie tylko ćwiczenia sportowe, ale praca nad wieloma szczegółami także w życiu codziennym, jak odpowiednie odżywianie, stosowanie odżywek, czy odnowa biologiczna.

Nasi sprinterzy pierwszy szczyt formy przygotowują na czerwcowe mistrzostwa Polski i mistrzostwa Europy, a następny na igrzyska.

Minima dla sprinterów na IO

  • Polski Związek Lekkiej Atletyki wyznaczył minima na igrzyska olimpijskie w Londynie.
  • W przypadku sprinterek wynoszą one: w biegu na 100 m - 11,29 sekundy, 200 m - 23,10, sztafety 4x100 m - 43,80.
  • Natomiast dla sprinterów: na 100 m - 10,18, 200 m - 20,60, w sztafecie 4x100 m - 39,00
  • W przypadku sztafet jest to wskaźnik zadaniowy nie gwarantujący udziału na igrzyskach. Start na olimpiadzie zarówno w przypadku sprinterek jak i sprinterów ma zapewnione 16 najszybszych sztafet z rankingu IAAF na podstawie sumy średniej czasów z dwóch startów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!