Miasto długo trzyma swych mieszkańców w niepewności. Choć decyzja o organizacji imprezy jest podjęta, wciąż nie wiadomo, kto na niej wystąpi.
<!** Image 3 align=none alt="Image 182129" sub="Tak się bawiono na sylwestrze pod chmurką w 2010 roku w Fordonie
Fot.: Archiwum/ Tadeusz Pawłowski">Wzorem ubiegłego roku miejskie powitanie Nowego Roku zorganizowane zostanie na placu przy Galerii Fordon nieopodal skrzyżowania ulic Skarżyńskiego i Pelplińskiej. Zabawa ma rozpocząć się o godz. 22.00 i potrwać do 2.00 w nocy. Przedstawiciele ratusza wciąż jednak prowadzą negocjacje w sprawie wykonawców, którzy mają tego wieczoru zapewnić zabawę mieszkańcom miasta.
Ciągle nic nie wiadomo
- Wciąż nie możemy zdradzić żadnych szczegółów dotyczących naszych planów. Trwa dopinanie formalności - przyznaje Piotr Kurek, rzecznik prezydenta miasta. - Być może więcej informacji będę mógł podać w przyszłym tygodniu - ucina.
Choć imprezę przeniesiono do Fordonu, nie oznacza to, że na starówce zabraknie sylwestrowych akcentów. Urzęnicy chcą, by o północy niebo nad Starym Rynkiem również rozbłysło fajerwerkami. Wszystko z myślą o gościach, którzy tego wieczoru będą się bawić w okolicznych klubach.
W ubiegłym roku w Fordonie zagrały bydgoska grupa reggae Dubska i góralska kapela Hej. Gwiazdą wieczoru był zespół Kobranocka. Kto zaprezentuje się na scenie w tym roku? Tego na razie nie wiadomo. Rzecznik ratusza nie dał się namówić na podanie choćby proponowanych wykonawców.
<!** reklama>W mieście odbędzie się też alternatywna impreza dla osób, którym niestraszna zimowa aura. Powodzenie sylwestra na stoku w Myślęcinku zależy jednak od pogody. Kierownictwo LPKiW zapowiada, że planuje zorganizowanie narciarskiego powitania Nowego Roku. - Jeśli nie będzie śniegu, naśnieżymy stok sztucznie. Niezbędny jest jednak mróz. Udział w imprezie będzie bezpłatny, płatne będą tylko wyciągi. Na razie nie możemy podać więcej szczegółów, organizacją zajmiemy się za tydzień - przyznaje Andrzej Kowalski, dyrektor handlowy LPKiW.
Pani Marta, studentka z osiedla Tatrzańskiego, wybierze się na miejską imprezę. - Od początku planowaliśmy na sylwestra właśnie takie rozwiązanie, bez względu na pogodę. Od kilku lat bawimy się w plenerze i zawsze odnosimy bardzo dobre wrażenia. Oczywiście chcielibyśmy już dowiedzieć się, kto wystąpi na scenie, ale i tak najważniejsze jest towarzystwo - mówi bydgoszczanka. - To jednak trochę niepokojące, że nadal nie ma żadnej propozycji. W końcu do sylwestra został niecały miesiąc i takie sprawy powinny być już ustalone.
Zamiast pleneru
W wielu miejscach wciąż jeszcze można dostać wejściówki na bale w klubach. W „Savoyu” koszt imprezy sylwestrowej to 80 zł od osoby za miejsce siedzące. Do wyboru miejsca przy stolikach 2- 4- 6- 8- 10- i 12-osobowych. Za przekąski trzeba dopłacić 20 zł. Za 40 zł od osoby kupić można zwykłą wejściówkę na sylwestrową imprezę.
W klubie „Egoist” przy ul. Gdańskiej organizatorzy zapowiadają alkohol bez ograniczeń i stół szwedzki ze smacznym menu. Cena wejściówki jest jednak nieco wyższa - 190 zł od osoby.
Fajerwerki na Starym Rynku z pewnością będzie można obejrzeć bawiąc się w klubie „Eljazz” przy ul. Krętej. Tu wejściówka o cenie 150 zł oferuje zabawę w rytmach swingu, muzyki latynoamerykańskiej i rocka, a także niezapomnianych przebojów lat 80. i 90. Na gości czekają bufet z daniami ciepłymi i zimnymi, oraz określona porcja alkoholu.
Osoby z zamożniejszym portfelem mogą wykupić zabawę w jednym z luksusowych bydgoskich hoteli. Niestety w wielu przypadkach dla spóźnialskich cenniki poszły w górę. Oszczędniej było zarezerwować zabawę przed 1 grudnia. Cena wzrosła m.in. w hotelu „City”. Do 1.12. można było wykupić sylwestrową wejściówkę za 290 zł od osoby, teraz zapłacić za nią trzeba już 350 zł. Cena obejmuje potrawy, alkohol i koktajl bar. Zabawa w „City” odbędzie się w rytmach latynoskich.
Sylwester w stylu retro to oferta hotelu „Pod Orłem”. Do 21.11. wejściówka kosztowała 290 zł, do 5.12. chętni zapłacą za nią 330 zł, a ostatnie wolne miejsca tuż przed sylwestrem kosztować będą 360 zł.