- Mam problemy z kręgosłupem. Neurolog wypisał mi skierowanie na rehabilitację - mówi pani Krystyna, mieszkanka Glinek. - Udałam się więc do zakładu rehabilitacji w jednej z bydgoskich przychodni, by zapisać się na zabiegi. Wśród nich był laser, ale okazało się, że w tym roku na ten zabieg nie ma już wolnych miejsc. Fizjoterapeutka zaproponowała mi w to miejsce inny zabieg. Powiedziała, że może sama dokonać takiej zmiany. Jestem zaskoczona. Czy rzeczywiście może tak być?
Sebastian Szyper, specjalista fizjoterapii i zarazem członek Krajowej Rady Fizjoterapeutów, wyjaśnia: - Od stycznia br. weszły w życie zmienione przepisy dotyczące świadczeń leczniczych w zakresie rehabilitacji ambulatoryjnej i domowej. Magister fizjoterapii z 3-letnim doświadczeniem zawodowym lub specjalista fizjoterapii ma możliwość zmodyfikowania zabiegów zleconych przez wszystkich lekarzy specjalistów, z wyjątkiem lekarzy rehabilitacji. W tym ostatnim przypadku fizjoterapeuta, by dokonać modyfikacji, musi skontaktować się z lekarzem rehabilitacji. Te zmiany mają na celu usprawnienie systemu i mają na nich skorzystać pacjenci.
Sprawozdanie do lekarza
Znowelizowane rozporządzenie nakłada też na fizjoterapeutów obowiązki. - Po zakończonym cyklu zabiegów musimy złożyć sprawozdanie lekarzowi, który wystawiał skierowanie - mówi Sebastian Szyper.
Wspomniani fizjoterapeuci w przypadku rehabilitacji ambulatoryjnej i domowej mogą teraz planować postępowanie terapeutyczne.
- Lekarze innych specjalności nie muszą już dokładnie opisywać, jakie zabiegi należy wykonać. O tym może zdecydować fizjoterapeuta - mówi Sebastian Szyper. - Na skierowaniu musi być jednak pieczęć lekarza, imię i nazwisko pacjenta i jego PESEL, rozpoznanie z kodem ICD 10 i współistniejące choroby.
Ponadto fizjoterapeuci mogą dokonywać oceny stanu funkcjonalnego pacjenta, przeprowadzić badanie czynnościowe narządu ruchu np. podczas wizyt fizjoterapeutycznych w domu, a po zakończeniu cyklu zabiegów ocenić efekty pracy i zalecić pacjentowi, jak powinien dalej postępować. - Takich wizyt fizjoterapeutycznych w naszym regionie zrealizowanych zostało już bardzo dużo - mówi Sebastian Szyper.
Protest wciąż trwa
Tymczasem w miniony poniedziałek (23 września) w wielu placówkach w kraju wznowiono zawieszony w maju protest fizjoterapeutów. W tym tygodniu zabiegów nie ma w zakładzie rehabilitacji w szpitalu MSWiA. Wszyscy fizjoterapeuci przebywają na zwolnieniach lekarskich. Jak będzie dalej? Nie wiadomo.
W Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. Jurasza w środę (25 września) fizjoterapeuci pracowali normalnie, choć solidaryzują się z protestującymi. Do pracy kolejny dzień przyszli ubrani na czarno.
- Nie jesteśmy zadowoleni z wtorkowych rozmów związkowców z ministrem zdrowia, ale na razie nie zaostrzamy protestu - mówi Filip Jaskólski, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii Oddział Terenowy przy szpitalu Jurasza. - Ministerstwo twierdzi, że w 70 proc. placówek podwyżki były. Chce zweryfikować w placówkach te dane i sprawdzić, jakie kwoty były przeznaczone na podwyżki dla fizjoterapeutów. Ma to zrobić do piątku. W przyszłym tygodniu będzie kolejne spotkanie z ministrem zdrowia. Od wyniku tych rozmów uzależniamy, czy zaostrzymy protest, czy nie.
Postulaty fizjoterapeutów to m.in., godne płace, bezpłatne szkolenia, szybszy dostęp pacjenta do fizjoterapeuty i brak limitów na badania laboratoryjne. Protest dotyczy też diagnostów laboratoryjnych i techników radiologii.
Dojrzalsi - zobacz 6. odcinek naszego programu.
