W środę zebrał się zarząd PZPN. „Białego dymu” w sprawie wyboru selekcjonera reprezentacji (murowanym kandydatem jest Adam Nawałka, prezes Cezary Kulesza zaprosił jednak na spotkanie jeszcze Szwajcara Marcela Kollera) kibice się nie doczekali. Działacze omówili tam jednak inne kwestie. Jedną z nich było miejsce ewentualnego finału baraży o awans na mundial w Katarze. Jeżeli wyeliminujemy Rosjan, 29 marca zagramy u siebie ze zwycięzcą spotkania Szwecja - Czechy. Naturalnym miejscem rozegrania tego spotkania byłby PGE Narodowy. Ze względu na wzrost zakażeń koronawirusem i przewidywaną kolejną falę nie ma szans na to, by władze państwowe zlikwidowały działający na Narodowym szpital tymczasowy.
Opcja były dwie: Chorzów lub Gdańsk. Ostatecznie przeważyła pierwsza. Głównym atutem Stadionu Śląskiego była większa pojemność (ponad 54 tys. w porównaniu do niespełna 44 tys. Polsat Plus Areny Gdańsk), co zwiększy przychody ze sprzedaży biletów i dnia meczowego.
Jeżeli przegramy mecz z Rosją, również zagramy w Chorzowie, tyle że towarzysko. Rywalem będzie wówczas najprawdopodobniej wyeliminowana drużyna z barażu Szwedów z Czechami.
Poznaliśmy też miasta, w których zagramy czerwcowe mecze Ligi Narodów. W ramach tych rozgrywek 3.06 podejmiemy Walię na Stadionie Wrocław, a 13.06 Belgię na Narodowym. 22 września zagramy jeszcze z Holandią, lokalizacja tego spotkania zostanie jednak ogłoszona później.
ZOBACZ TEŻ:
- Najwyższe transfery Polaków w historii. Kiedy padnie rekord?
- Polak najlepszym piłkarzem świata! W 2021 roku Lewy był The Best
- Polacy nie płaczą po Sousie. Szykuje się wielki powrót
- Polacy poznali rywali w Lidze Narodów. Trudna grupa!
- Lewy miał zakaz... uprawiania seksu po północy
- Najlepiej zarabiający piłkarze świata. Lewy w ścisłej czołówce!
ZOBACZ TEŻ:
