25.11. o godz. 19.00 w „Adrii” zobaczymy „Rozstanie”, o godz. 20.00 w WiMBP „Pianistę”, a 1.12. też o 20.00 w „Mózgu” „The best OFF region”.
Bydgoszczanie ruszyli w sukurs bezdomnemu kinu z ambicjami. Skrzyknięci pod hasłem „Never Seen in Bydgoszcz” porozumieli się z Wojewódzką i Miejską Biblioteką Publiczną, gdzie co piątek bezpłatne seanse ma Kinoteka. A filmowcy ze Stowarzyszenia KolorOFFon utworzyli mobilne Kino Trzecie Oko. <!** reklama>
No i powstał kłopot z nadmiaru - dzisiejsze projekcje Kinoteki („Pianista”) i KTO („Rozstanie”) nakładają się. Pozostaje nadzieja, że oscarowy film Polańskiego większość kinomanów już widziała. - Ale mało kto wie, że film, w którym tak ważna okazała się muzyka, jest zapowiedzią grudniowych muzycznych seansów Kinoteki - zdradza Arkadiusz Hapka. <!** Image 2 align=none alt="Image 181843" >
Na razie zapraszamy na projekcję „Rozstania” - dramatu irańskiego w reżyserii Asghara Farhadiego, który już podczas światowej premiery na tegorocznym festiwalu w Berlinie triumfował! Dzieło uhonorowano Złotym Niedźwiedziem dla najlepszego filmu, nagradzając też (zbiorowo) aktorstwo. Recenzenci mówią o irańskim filmie: „wybitny”, więc został kadydatem do Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego.
Powodzenia filmu „Rozstanie”, nie zapominając o mistrzowskiej, pełnej wyczucia ręce reżysera, można upatrywać w tym, że jest on nam, Europejczykom, równie bliski, co daleki. Sam fakt, że jego akcja toczy się głównie w Teheranie, fascynuje odmiennością krajobrazów, ale i społecznych podziałów, odmiennością religii i obyczajów. Jednak za tytułowe rozstanie odpowiada kobieta, do niedawna pozbawiona w Iranie prawa do samodzielnego oddychania! Staje odważnie przed mężem, mówiąc dobitnie, że pragnie dla syna innego życia i chce wyjechać... „Rozstanie” nadkrusza więc tamtejszą skamielinę tradycyjnej hierarchii rodzinnej, ale i relacji damsko-męskich. Dotyka tym samym problemów uniwersalnych, poruszając widzów bez względu na nację.
O tym, jak poruszającym filmem jest oparty na biografii Władysława Szpilmana „Pianista” Romana Polańskiego, przekonywać nie trzeba. Tragizm żydowskiego naznaczenia zamknięciem w gettcie to był temat, z którym zawsze chciał się zmierzyć Polański. I zrobił film ważny, bo trudno o estetyczną miarę, gdy mowa o kronice zagłady. Chociaż to sztuka zatrzymała śmierć, przynajmniej jedną.
Pasją dokumentowania współczesności podzielą się z nami bydgoscy filmowcy 1 grudnia o godz. 20.00 w „Mózgu”. W ramach projektu „The best OFF region” zobaczymy filmy Marcina Gładycha, Darka Gackowskiego i Krzysztofa Nowickiego.
