Filip Mladenović czeka na wyrok. Media: Serba czeka długa pauza
Wszystkie sportowe media w Polsce omawiają zajście, do którego doszło po ostatnim gwizdku w meczu finałowym PP między Legią Warszawa a Rakowem Częstochowa. W momencie kiedy Piotr Lasyk zagwizdał po raz ostatni Serb wbiegł między stojących wzdłuż środkowych linii piłkarzy Rakowa, a następnie zbiegł do linii bocznej trącając i prowokując zawodników rywali.
Doszło do szarpaniny, w efekcie której Mladenović wymierzył ciosy i uderzył łącznie trzech zawodników z Częstochowy. Jaka kara może go spotkać? - Czasowa dyskwalifikacja w tym przypadku może trwać od 2-3 miesięcy do nawet roku. Oprócz tego w grę wchodzi jeszcze wysoka kara finansowa - podaje Maciej Wąsowski z Weszło.
W czwartek 4 maja zbierze się Komisja Dyscyplinarna, która przeanalizuje dostępny materiał z kamer, a tych na stadionie Narodowym nie brakuje.
Mówi się, że Serb latem odejdzie z Legii, a nawet ma podpisaną umowę z greckim Panathinaikosem. Jeśli jednak Komisja ukarze piłkarza, zawieszenie będzie rzecz jasna obowiązywać go zagranicą.
Nie ma jednak wątpliwości, że w barwach Legii Mladenović wystąpił po raz ostatni. Dotąd piłkarz nie wypowiedział się w tej sprawie.
Przeczytaj także o meczu Legia - Raków
- Filip Mladenović uderzył Jeana Carlosa Silvę. Awantura po finale
- Marek Papszun i Kosta Runjaić skoczyli sobie do gardeł
- Czerwona kartka w 6 minucie finału Pucharu Polski
- Oprawy kibiców Legii Warszawa na finale Pucharu Polski
- Oprawy kibiców Rakowa Częstochowa na finale Pucharu Polski
- Znane osoby na finale Pucharu Polski Legia Warszawa - Raków Częstochowa
PUCHAR POLSKI w GOL24
