Miasto chce za grosze sprzedać działki pod rozbudowę Filharmonii Pomorskiej, sąsiadujące z jej dotychczasowym gmachem. Ale do transakcji podchodzi z dużą ostrożnością, bo nikt nie wie, kiedy rozbudowa ruszy.
Plany cieszą, lecz...
- Dostaliśmy z Urzędu Marszałkowskiego wniosek o przekazania kilku działek w okolicy Filharmonii Pomorskiej, którą zarząd województwa ma zamiar rozbudowywać - mówi Rafał Bruski, prezydent miasta. - Oczywiście, plany te bardzo nas cieszą, bo zawsze jesteśmy gotowi, by wspierać rozwój kultury. Miejskie działki już zostały wyodrębnione, projekt uchwały o ich przekazaniu pojawi się na najbliższej sesji Rady Miasta. Ich zbycie odbędzie się z bardzo dużym upustem.
Jak mówi prezydent, problem polega na tym, że w tegorocznym budżecie województwa nie ma ani złotówki na zapowiadaną rozbudowę filharmonii.
... jest zastrzeżenie
- Dlatego te działki w tej chwili nie zostaną sprzedane - mówi prezydent. - W projekcie uchwały jest zastrzeżenie, że podpisanie aktu notarialnego i przekazanie gruntów zostanie dokonane wtedy, kiedy w budżecie województwa znajdą się pieniądze w odpowiedniej wysokości...
Na propozycję władz miasta muszą się jeszcze zgodzić radni.
Gmach filharmonii powstał w latach 50. XX wieku. Budynek wymaga znacznej modernizacji. Wstępne koncepcje zakładają rozbudowę o część hotelową, centrum rehabilitacji dla muzyków, powiększenie foyer, podziemny parking, restaurację. Projekt rozbudowy ma zostać wybrany w konkursie architektonicznym.
Do tematu wrócimy.
