Pokoje w hotelach muszą poczekać, bo festiwalowe gwiazdy do zasiedziałych nie należą. Wolą przedzierać się przez knieje, dyskutować o przyszłości kina i fundować nam surrealistyczny odlot.
<!** Image 3 align=none alt="Image 200505" sub="Niedzielny wernisaż wystawy Lyncha przyciągnął tłumy. Tworzone przez niego litografie są mroczne, surrealistyczne, niepokojące w swoim niedopowiedzeniu, nawiązujące do śmierci, bólu, erotyki...
Fot.: Tymon Markowski">
Akcja nie zwalnia tempa. Odpoczynek? Na to była szansa po gali otwarcia. Odrobina snu, chwila na opanowanie emocji i relaks, często po kilkunastu godzinach spędzonych w samolocie. Tyle musiało wystarczyć, bo o świcie festiwalowa machina ruszyła dalej...
- Gdy pojawiła się telewizja, wszyscy powtarzali, że to koniec filmu, a widzicie chyba, jak jest - mówił w niedzielę Joel Schumacher. W słowa reżysera filmów o Batmanie z uwagą wsłuchiwało się przeszło dwieście par uszu. Miejsc siedzących na sali zabrakło w okamgnieniu, ale od czego jest podłoga. W końcu warto się przemęczyć, gdy o przyszłości kina razem z guru reżyserii dyskutuje Keanu Reeves.
Ubrudzić nie bał się również sam David Lynch, który w ubłoconych spodniach zjawił się na wywiadzie przeprowadzanym przez Grażynę Torbicką. Ubraniowa wpadka była w pełni uzasadniona. Wcześniej reżyser wybrał się do „Exploseum” i zwiedzał je z takim zapałem, że czystość beżowych spodni zeszła na drugi plan. - Był zainteresowany przede wszystkim budynkami, które pozostały nienaruszone. Przez trzy godziny robił zdjęcia - mówi Maciej Kułakowski, kierownik działu architektury przemysłowej „Exploseum”, który oprowadzał Lyncha. - To bardzo miły człowiek, ale raczej nie należy do wylewnych. Wolał w spokoju oddawać się artystycznym działaniom - dodaje Kułakowski.
Film, fotografia, muzyka... Lynchowskich pasji końca nie widać, a trzeba jeszcze do tego doliczyć litografie.
<!** reklama>
W niedzielę wieczorem reżyser otworzył wystawę surrealistycznych obrazów, które, podobnie jak jego filmy, mają tę unikatową cechę sprawiającą, że jednocześnie kuszą i straszą. - Przez zbieg okoliczności, uznałem w wieku 14 lat, że będę malarzem - mówił Lynch w trakcie wernisażu w Galerii Miejskiej bwa. - W 2007 roku miałem wystawę w Fundacji Cartiera w Paryżu. Dyrektor tej fundacji zabrał mnie do domu drukarskiego, do studio Item Editions. Kiedy tam poszedłem, prawie zemdlałem. Poczułem że wstępuję do nieba. Studio ma 150 lat i wypełnia je atmosfera wielkich artystów, którzy w nim tworzyli. Zainteresowałem się po wpływem dyrektora tego studio, Patrice Forest, sztuką litografii, a owocem tego zainteresowania jest ta wystawa.
Festiwalowy rozkład jazdy Plus Camerimage
Dziś:
- Opera Nova: „Hatred” (godz. 10), „Sekret” (godz. 12), „Wiedźma wojny” (godz. 14), „Zabić bobra” (godz. 17.15), „Hyde Park on Hudson” (godz. 19.30), „Quartet” (godz. 21.45), „Arthur Newman” (godz. 00)
- Multikino: „Lekcja martwego języka” (godz. 9.30), „The Punk Syndrome” (godz. 11.45), „Don’t Let your Love Annihilate” (godz. 13.30), „Obława” (godz. 16.15), „Private Peaceful” (godz. 20), „Shadow Dancer” (godz. 22.15)
Jutro:
- Opera Nova: Konkurs Etiud Studenckich (godz. 9, 12, 14.15, 20.30), „Personal Best” (godz. 9.30), „She Male Snails” (godz. 11.30), „Obława” (godz. 17), „Paperboy”(godz. 23.30)
- Multikino: „Dangerous Summer” (godz. 9.30), „The Shoe” (godz. 13.30), „Shifting The Blame” (godz. 15.30), „Dzieci Sarajewa” (godz. 17.30), „Listy do M.” (godz. 19.30), „Post Tenebras Lux” (godz. 22)
Więcej na: pluscamerimage.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
