- Roger czuje się w Londynie jak w domu i zawsze jest tutaj groźny - zapowiadał przed startem Wimbledonu Wojciech Fibak, który właśnie w Szwajcarze widział głównego faworyta turnieju. Nieco na przekór bukmacherom, którzy więcej szans na końcowy sukces dawali Serbowi Novakowi Djokoviciowi.
Być może słusznie, co nie zmienia faktu, że Federer spisywał się w Londynie znakomicie. W drodze do ćwierćfinału stracił tylko jednego seta, a w czwartej rundzie dosłownie zmiótł z kortu Matteo Berrettiniego 6:1, 6:2, 6:2. Potrzebował na to tylko 74 minut.
- Powiedziałem mu po meczu: dzięki za lekcję tenisa, ile się za to należy? - przyznał pokonany Włoch, który – co warto podkreślić –przed pojedynkiem ze Szwajcarem miał znakomity bilans na trawie 11-1.
Znacznie lepszy niż Kei Nishikori, z którym Federer walczył w środę o półfinał i swoje setne zwycięstwo w Wimbledonie. Japończyk to w tenisowym światku uznana marka, ale trawa nie była do tej pory jego ulubioną nawierzchnią. W Londynie tylko raz, w 2018 roku, udało mu się osiągnąć ćwierćfinał.
W tym roku dokonał tego po raz drugi. W dodatku w dobrym stylu, a jego trener Dante Bottini podkreślał przed meczem, że Nishikori ciężko pracował nad tym, by poprawić swoją grę na tej nawierzchni. - Podoba mi się to, jak atakuje. Ma świetne czucie przy siatce i woleje - podkreślał, a pierwszy set wydawał się potwierdzać jego słowa.
Można oczywiście powiedzieć, że to bardziej Szwajcar go przegrał (stracił serwis w pierwszym gemie i już nie odrobił tej straty), niż Japończyk wygrał. Nishikori pokazał jednak, że faktycznie umie grać na trawie i zapowiadał się zacięty pojedynek. W drugim secie sytuacja całkowicie się jednak odwróciła, bo podrażniony Federer oddał rywalowi tylko jednego gema.
Japończyk zaciekle walczył w dwóch kolejnych setach, ale w obu górą był Szwajcar, którego rywalem w półfinale będzie Rafael Nadal. Hiszpan wygrał 7:5, 6:2, 6:2 z Amerykaninem Samem Querrey’em.
W drugim półfinale Djoković zmierzy się z Hiszpanem Roberto Bautistą-Agutem.
Łukasz Kubot i Marcelo Melo nie powtórzą sukcesu sprzed 2 lat i nie wygrają turnieju deblowego Wimbledonu. Polak i Brazylijczyk odpadli w ćwierćfinale
